Trwa ładowanie...

Na Kremlu wściekli na Wałęsę. Eksperci ostrzegają

Moskiewscy propagandyści uderzyli w byłego prezydenta Polski. W trakcie programu na żywo w reżimowej telewizji, jeden z gości zaproponował za Lecha Wałęsę wyznaczenie 5 milionów dolarów nagrody. Kremlowi nie podoba się nawoływanie byłego polityka do twardej postawy krajów Zachodu wobec rosyjskiego reżimu.

Lech Wałęsa w trakcie jednego ze swoich wystąpień.Lech Wałęsa w trakcie jednego ze swoich wystąpień.Źródło: Getty Images, fot: Paul Marotta
dwlblhf
dwlblhf

Lech Wałęsa, podobnie jak i w ostatnich latach, często podróżuje po świecie ze swoimi wystąpieniami. Po ataku Rosji na Ukrainę, wielokrotnie w ostrym tonie wypowiadał się na temat zbrodniczej polityki Kremla. Z Moskwy płyną świadectwa, że słowa te są bardzo dobrze słyszane w Rosji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kijów likwiduje po cichu. Były gromowiec nie ma wątpliwości

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

To dlatego w jednym z rosyjskich programów publicystycznych padła groźba pod adresem byłego prezydenta. - Poszukiwany. Pięć milionów dolarów albo euro za jego głowę! Dla dowolnego Europejczyka, który go przyprowadzi - miał wykrzyczeć jeden z gości audycji, donosi "Fakt".

Wałęsa nie ustępuje

Sam Wałęsa odniósł się do sprawy w rozmowie z "Faktem". — Pomóżmy Rosji zmienić system. A jeśli nie, to Rosja ma ponad 60 różnych narodów i obudźmy te narody, bo one były zniszczone wcześniej przez Rosję. Ja o tym głośno krzyczę. Jeżdżę po świecie i krzyczę. Po co dali za moją głowę 5 milionów dolarów nagrody? Właśnie za to, że o tym mówię. Polska powinna teraz głośno mówić o tym, o czym ja mówię – mówił Lech Wałęsa.

Zdaniem ekspertów, z którymi rozmawiał dziennik, nie należy tego typu słów lekceważyć. — Żeby podlizać się Kremlowi, to oligarchowie czasem posuwają się do takich deklaracji, ale to bardziej w stosunku do polityków WNP. Grozi się w ten sposób politykom ukraińskim, białoruskim, czy azjatyckim. I to się zdarzało. Wałęsa może spać spokojnie, ale nie znaczy to, że polskie władze powinny to lekceważyć. Bo takich gróźb się nie lekceważy – mówił Robert Cheda, były analityk Agencji Wywiadu.

dwlblhf

Źródło: "Fakt"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dwlblhf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
dwlblhf
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj