Kreml reaguje na wybory w Gruzji. "Moskwa je odrzuca"
– Nie było rosyjskiej ingerencji w wybory parlamentarne w Gruzji, takie oskarżenia są bezpodstawne, Moskwa je odrzuca – stwierdził rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Dodał, że "Moskwa nie wtrąca się w wewnętrzne sprawy Gruzji i nie zamierza się w nie wtrącać". Prozachodnia prezydentka Salome Zurabiszwili oświadczyła wcześniej, że gruzińscy wyborcy padli ofiarą "rosyjskiej operacji specjalnej".
28.10.2024 | aktual.: 28.10.2024 11:57
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
W sobotnich wyborach parlamentarnych zwyciężyła rządząca partia Gruzińskie Marzenie z wynikiem ok. 54 proc.
W niedzielę Zurabiszwili oświadczyła, że gruzińscy wyborcy padli ofiarą "rosyjskiej operacji specjalnej", a wybory były "nową formą wojny hybrydowej, wypróbowaną na gruzińskim narodzie". Również w niedzielę międzynarodowi obserwatorzy stwierdzili, że wybory te cechowały się nierównymi szansami kandydatów, polaryzacją, antagonizującą retoryką, wywieraniem nacisków na wyborców i silnymi napięciami.
- Moskwa odrzuca bezpodstawne oskarżenia o ingerencję w wybory parlamentarne w Gruzji i nie zamierza wtrącać się w jej sprawy wewnętrzne - oznajmił Pieskow.
"Sobotnie wybory w Gruzji wygrali nie ci wyznaczeni przez Brukselę i liberalny mainstream, ale prosuwerenna, propokojowa i prorodzinna partia rządząca" - napisał Minister Spraw Zagranicznych Węgier Peter Szijjarto. W poniedziałek w Tbilisi ma się pojawić Viktor Orban.
Orban jedzie do Gruzji
Szijjarto komentując wyniki wyborów w Gruzji, stwierdził, że "skoro liberałowie ponieśli druzgocącą porażkę, od razu rozpoczęły się ataki: wybory nie były uczciwe, w Gruzji nie ma demokracji, itd., itd..."
Zobacz także
Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell oświadczył w poniedziałek, że premier Węgier Viktor Orban podczas swojej wizyty w Gruzji nie reprezentuje Unii Europejskiej. Choć Węgry sprawują prezydencję w UE, to - jak podkreślił Borrell - Orban nie ma kompetencji w polityce zagranicznej.
Zobacz także
NATO wzywa. "Nierówne warunki gry"
NATO wezwało w poniedziałek do przeprowadzenia kompleksowego dochodzenia w sprawie "nierównych warunków gry", jakie międzynarodowi obserwatorzy stwierdzili podczas sobotnich wyborów parlamentarnych w Gruzji.
"Międzynarodowa Misja Obserwacji Wyborów zauważyła nierówne warunki gry, w jakich odbyły się wybory w Gruzji, co podważa zaufanie społeczeństwa do ich wyniku. Doniesienia o naruszeniach związanych z wyborami powinny zostać dokładnie zbadane" — napisała rzeczniczka Sojuszu Farah Dakhlallah w komunikacie na platformie X.