Kreml: Putin kilkukrotnie rozmawiał z prezydentem Kazachstanu
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że Władimir Putin rozmawiał z prezydentem Kazachstanu Kasynem-Żomartem Tokajewem o napiętej sytuacji w tym kraju. Przywódcy omówili kwestię wspólnych działań na rzecz "walki z międzynarodowym terroryzmem".
07.01.2022 16:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W Kazachstanie od kilku dni trwają zamieszki. Tamtejsze ministerstwo spraw wewnętrznych oświadczyło, że zatrzymano już 3811 osób, 26 zostało "zlikwidowanych". W starciach zginęło 18 członków służb specjalnych, 748 policjantów i żołnierzy doznało obrażeń.
Sytuacji w kraju przyglądają się państwa należące do Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym. Oprócz Kazachstanu jej członkami są także Armenia, Białoruś, Kirgistan, Tadżykistan oraz Rosja.
Zamieszki w Kazachstanie. Putin rozmawiał z Tokajewem
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przekazał w piątek, że prezydent Władimir Putin odbył kilka rozmów telefonicznych ze swoim kazachskim odpowiednikiem Kasynem-Żomartem Tokajewem.
- Wczoraj i dziś prezydent Putin przeprowadził cały szereg rozmów telefonicznych z przywódcami krajów należących do Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB). Omawiano sytuację w Kazachstanie i wspólne działania w ramach mandatu ODKB do walki z międzynarodowym terroryzmem oraz w celu zapewnienia porządku i bezpieczeństwa obywateli Kazachstanu - powiedział Pieskow.
W czwartek resort obrony Rosji zakomunikował, że w Kazachstanie wylądowały pierwsze jednostki rosyjskiego kontyngentu sił pokojowych OUBZ.
Zobacz też: Putin widzi słabość Bidena? Kreml chce nowego porządku na świecie
Prezydent Kazachstanu: Poleciłem strzelać bez ostrzeżenia
Na temat sytuacji w Kazachstanie wypowiedział się po raz kolejny prezydent kraju Kasym-Żomart Tokajew. W specjalnym orędziu do narodu zapowiedział dalsze działania wobec protestujących.
- Poleciłem strzelać do terrorystów bez ostrzeżenia - powiedział polityk, dodając, że osoby, które dobrowolnie się nie poddadzą, "zostaną zniszczone". Podkreślił jednocześnie, że nie będzie negocjować z "terrorystami".
Największe demonstracje odbywają się w Ałmatach. Zdaniem Tokajewa największe miasto Kazachstanu zostało "zaatakowane" przez około 20 tys. "bandytów i terrorystów".
Przeczytaj również: