Kreml komentuje stan zdrowia Łukaszenki

W sprawie tajemniczej niedyspozycji dyktatora Białorusi zabrał w poniedziałek głos rzecznik Władimira Putina. Dmitrij Pieskow uznał, że nie trzeba drążyć i należy poprzestać na oficjalnych komunikatach Mińska.

Samozwańczy prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka
Samozwańczy prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka
Justyna Prus, PAP

Wiele informacji, które podają rosyjskie media państwowe czy kremlowscy oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Kreml oficjalnie skomentował niedyspozycję Łukaszneki. - Musimy skupić się na oficjalnych doniesieniach. Nie było takich oficjalnych komunikatów z Mińska. I tutaj uważamy, że bardzo ważne jest skupienie się na oficjalnych informacjach - cytuje Pieskowa RIA Novosti.

Tajemnicza niedyspozycja Łukaszenki

Spekulacje o chorobie dyktatora Białorusi od kilku dni obiegają media. To, że coś mu dolega, objawiło się już 9 maja, podczas moskiewskiej parady na Placu Czerwonym z okazji Dnia Zwycięstwa.

Od tamtej pory, dyktator nie był widziany publicznie.

Dyktator nie wziął udziału we wspólnym obiedzie z pozostałymi przebywającymi w Moskwie głowami państw. Zamiast tego Łukaszenka wrócił do Mińska. Wcześniej - prawdopodobnie z powodu niemocy - niewielki odcinek, jaki dzielił go od trybuny do grobu Nieznanego Żołnierza, gdzie delegacje składały kwiaty, pokonał samochodem.

W sobotę było już całkiem źle. Białoruski dyktator, według doniesień lokalnych mediów, pojechał z całą świtą do Klinicznego Centrum Medycznego w Mińsku i kolumna dyktatora czekała tam na niego dwie godziny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Spekulację podsyca nieobecność Łukaszenki na obchodach Dnia Flagi, Herbu i Hymnu, które miały miejsce w niedzielę 14 maja. Konstantin Zatulin, deputowany do rosyjskiej Dumy przeczytał za niego przemówienie i ujawnił że w grę wchodzi choroba. Zatulin nie podał szczegółów, ale wykluczył COVID-19.

Ewentualne wyjaśnienia natomiast przekazał białoruski opozycjonista i były dyplomata Paweł Łatuszka. Wyjawił, że samozwańczy prezydent może mieć zapalenie mięśnia sercowego.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (126)