Rosja drży z zimna. Ratunku szuka u Łukaszenki
Ukraińskie media donoszą o dużych problemach Rosji przed zimą. Dotyczą one już nie tylko szerokich działań zbrojnych Kijowa, ale przede wszystkim podstawowego sprzętu. Po raz kolejny z pomocą ma przychodzić Białoruś, szyjąc zimowe mundury i produkując apteczki.
Ukraińskie media informują, że właściwie w każdej chwili może dojść do poważnej ofensywy Kijowa w kierunku Chersonia. Rosjanie już od kilku dni, zaskakująco jawnie, informują o tym, starając się wywozić współpracujących z nimi kolaborantów do Rosji. Jak donoszą teraz ukraińskie media, to nie są jedyne zmartwienia Moskwy na froncie. Po raz kolejny narasta problem z dostawami sprzętu, tym razem tego podstawowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Białorusi szyją rosyjskim żołnierzom kurtki
Kanał 24 tłumaczy, powołując się na białoruskiego opozycjonistę, że szereg białoruskich przedsiębiorstw rozpoczęło szycie odzieży zimowej na front. Ma ona być produkowana głównie z myślą o rosyjskich żołnierzach. Podobna sytuacja ma wyglądać z apteczkami, których Moskwa potrzebuje około 1,5 miliona sztuk.
Kanał 24 donosi, że już na początku października jeden z polityków rosyjskiego Zgromadzenia Federalnego i emerytowany generał Andrej Gurułow, miał alarmować, że z rosyjskich magazynów - w tajemniczych okolicznościach - zginęło 1,5 miliona zimowych kompletów wojskowych.
Rosja miała próbować zamówić jedną trzecią tej liczby w innych krajach. Taka oferta miała być złożona m.in. Turcji, ale ostatecznie została odrzucona.
Źródło: Kanał 24
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ