Kramek z Fundacji "Otwarty Dialog" starł się z policją. "Kopali mnie"

Kramek z Fundacji "Otwarty Dialog" starł się z policją. "Kopali mnie"

Kramek z Fundacji "Otwarty Dialog" starł się z policją. "Kopali mnie"
Źródło zdjęć: © Facebook.com | Euromaidan-Warszawa
Patryk Osowski
13.12.2017 11:40

Członek zarządu Fundacji "Otwarty Dialog" Bartosz Kramek był we wtorek w nocy wśród protestujących przed Sejmem i Senatem. Jak pokazują zdjęcia i nagrania z tej manifestacji, przez długi czas siłą starał się przedrzeć przez ustawione ogrodzenie.

Podczas wtorkowych protestów przed parlamentem manifestanci przez kilka godzin przepychali się z policją. Próbowali przedostać się przez kordon policji, a także zablokować drogę wyjazdową z gmachu Sejmu. Około godz. 19 rzecznik Komendy Stołecznej Sylwester Marczak poinformował, że zgromadzenie zostało oficjalnie rozwiązane przez organizatorkę. Funkcjonariusze wzywali demonstrantów do opuszczenia miejsc w pobliżu barierek, ale grupa ok. 300 osób nie reagowała na komunikaty służb. Mimo groźby "użycia środków przymusu bezpośredniego", nie ruszyli się z miejsca i dalej krzyczeli m.in. hasła: "Nie pomogą wam kordony, gdy suweren jest wkurzony" oraz "Będziecie siedzieć".

Kramek o działaniach policji. "Nagle zaczęli się w nas wbijać klinem"

Wśród manifestantów bardzo aktywny był Bartosz Kramek. Regularnie wrzucał do internetu zdjęcia i opisy zachęcające do rozkręcania protestu. Udostępnione w sieci nagrania pokazują, jak stojąc w pierwszym rzędzie przez długi czas szarpie ogrodzenie podtrzymywane przez funkcjonariuszy. Na innym z filmików skarży się z kolei na działania policjantów i pokazuje podartą rękawiczkę.

"Było tak, że stoimy sobie, jest rozejm i oni nagle zaczęli się w nas wbijać klinem. Ja gdzieś tam poleciałem do przodu, wyciągnęli mnie, prawie upadłem, ale nie do końca i zaczęli mnie kopać" - relacjonuje Kramek. Po krótkiej rozmowie dodaje, że musi zobaczyć "co dzieje się przy barierkach, bo dawno go tam nie było" i odchodzi. Pytania o to, co dokładnie działo się we wtorek w nocy wysłaliśmy Bartoszowi Kramkowi mailem, ale do momentu publikacji tego artykułu nie skomentował swojego zachowania. Słuchawki nie podnosi również nikt w siedzibie Fundacji "Otwarty Dialog".

Kim jest Kramek?

O Kramku po raz pierwszy było głośno, gdy opublikował w sieci 16-punktową instrukcję, jak wywołać w Polsce rozruchy podobne do ukraińskiego Majdanu. W ostatnich dniach zasłynął z kolei broniąc Franciszka Jagielskiego - mężczyzny, który nazwał dziennikarkę TVP "k** spod latarni". Przewodniczący Rady Fundacji Otwarty Dialog przyznał, że był obecny przy tym incydencie, ale "robienie z Jagielskiego damskiego boksera uważa za nieuprawnione". O całej sytuacji pisaliśmy TUTAJ.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (63)
Zobacz także