Wysokie kary i sąd - to może spotkać osoby, które palą śmieciami w piecach
W Krakowie od października trwają regularne kontrole palenisk w domowych piecach. Wzmożone patrole straży miejskiej i pracowników z wydziału kształtowania środowiska, mają ograniczyć opał śmieciami, przez co ma zmniejszyć się poziom zanieczyszczeń w powietrzu.
30.11.2015 | aktual.: 06.12.2015 10:29
Mundurowi przeprowadzają ponad 240 kontroli miesięcznie, a tylko w październiku ukarali 66 osób. W trakcie rewizji, można było się przekonać, że mieszkańcy najczęściej spalają butelki i reklamówki, ale wyjątkową ignorancją okazał się właściciel warsztatu samochodowego przy ul. Na Błonie.
- Podczas kontroli pieca grzewczego, właściciel spalał zużyty olej silnikowy. Kontrolujący posesję strażnicy miejscy ukarali go mandatem karnym w wysokości 500 złotych - mówią mundurowi.
Najwyższy mandat, który może nałożyć straż miejska w tej sytuacji, to 1000 zł - sprawa może także zostać przekazana do sądu.
Jak mówią urzędnicy z krakowskiego magistratu, wszystkie kontrole palenisk na terenie nieruchomości prywatnych mogą być prowadzone w godzinach 6.00-22.00, a na terenach, gdzie jest prowadzona działalność gospodarcza przez całą dobę.
- Według obowiązujących przepisów, osoba, która udaremnia lub utrudnia wykonanie kontroli paleniska popełnia przestępstwo zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności. W sytuacji, gdy właściciel posesji odmawia wpuszczenia strażników miejskich, na miejsce wzywana jest policja - przekazuje biuro prasowe UMK.
Jeśli mamy podejrzenie, że w naszej okolicy nielegalnie spalane są odpady i śmieci, całodobowo funkcjonuje numer alarmowy - 986.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .