Śnieg spadł w Zakopanem

Po pierwszych upalnych dniach maja nastąpiło znaczące załamanie pogody. W większości kraju pojawiły się przelotne opady, spadła także temperatura. Jednak w górach wszystko wygląda tak, jakby wróciła zima - spadło kilka centymetrów świeżego śniegu, a temperatura zjechała nawet poniżej zera.

(PAP/meg)

Wygląda na to, że najbliższe dni nie przyniosą znaczącej zmiany pogody, przynajmniej jeśli chodzi o temperaturę.

Temperatura minimalna od -1°C miejscami na Suwalszczyźnie, Warmii i Mazurach oraz w rejonach podgórskich do 0°C, 3°C na przeważającym obszarze, tylko na zachodnim wybrzeżu oraz na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie miejscami około 4°C. Prawie w całym kraju, za wyjątkiem Lubelszczyzny i Podkarpacia oraz wybrzeża, przygruntowe przymrozki do około -2°C, a na północnym wschodzie nawet do -5°C.

W poniedziałek nadal będzie też pochmurno. Na południowym wschodzie Polski zachmurzenie umiarkowane i duże, miejscami w Karpatach możliwy słaby deszcz, na szczytach Tatr możliwy śnieg. Na pozostałym obszarze kraju zachmurzenie małe i umiarkowane. Po południu w Sudetach zachodnich możliwy wzrost zachmurzenia do dużego i przelotny deszcz, wysoko w Karkonoszach śnieg.

Temperatura maksymalna w poniedziałek będzie się wahać od 14 do 17 stopni, a w dolinach karpackich od 10 do 14 st.

Przez cały nadchodzący tydzień utrzyma się podobna pogoda. Średnia temperatura w dzień będzie oscylować w okolicach 15-17 st. Celsjusza, a w nocy spadać poniżej 5 stopni. Możliwe będą także przelotne opady.

Znacząca poprawa pogody przewidywana jest dopiero na początku przyszłego weekendu.