RegionalneKraków"Rewolucyjna" zmiana pod Gubałówką. Od teraz sery kupimy tylko z chłodziarki

"Rewolucyjna" zmiana pod Gubałówką. Od teraz sery kupimy tylko z chłodziarki

Po wielu latach batalii pomiędzy sanepidem i góralami, w końcu doszło do porozumienia - regionalne sery będą sprzedawane z chłodziarek, by nie zagrażały zdrowiu kupujących. Taką decyzję podjął Andrzej Kawecki, dyrektor Biura Promocji Zakopanego.

"Rewolucyjna" zmiana pod Gubałówką. Od teraz sery kupimy tylko z chłodziarki
Źródło zdjęć: © Fotolia | marcincom
Robert Kulig

15.07.2015 | aktual.: 18.07.2015 11:36

Od dzisiaj, na wszystkich 10 stoiskach pod Gubałówką, będzie można kupić bundz, oscypki czy karbocze prosto z lady chłodniczej. Praktyki z ubiegłych lat pokazywały, że mimo staranności górali, dochodziło do zatruć pokarmowych z powodu zbyt długiego eksponowania serów na słońcu.

- To było bardzo niepokojące zjawisko. Odkryte, drewniane budki są wyjątkowo złym miejscem dla produktów odzwierzęcych. Słońce i białko to idealna wylęgarnia wirusów czy bakterii. A te, gdy dostaną się do ciała ludzkiego, mogą stworzyć spustoszenie np.: w jelitach - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską dyżurny zakopiańskiego sanepidu.

Jednak górale o wprowadzonych zmianach mają swoje zdanie.

- Po swojskiemu było dużo lepiej. Teraz musieliśmy dać kaucje za te lodówki i tylko brzydoty dodaje. Lepiej było prosto z talerza. Takie chłodzone to można w każdy supermarkecie kupić w całej Polsce, a takie wypocone to ino u nas. Wtedy to ma smak - mówi jedna ze sprzedawczyń oscypków pod Gubałówką.

Lepsze zdanie na temat wprowadzonych zmian mają turyści. Ich zdaniem, to już najwyższy czas, by XXI wiek przyszedł do konserwatywnego Zakopanego i zmiany określają jako "rewolucyjne".

- Na takie upały to lodówki będą znacznie lepsze. Przecież oscypek poleży dzień na słońcu i można wakacje spędzić w toalecie, a nie w górach. Górale muszą sobie zdać sprawę, że niektóre zmiany są potrzebne w naszych czasach – mówi Marta Król, turystka z Krakowa.

O chłodziarkach na zakopiańskich ulicach zadecydował Andrzej Kawecki, dyrektor Biura Promocji Zakopanego. Jego zdaniem, dbanie o zdrowie turystów jest sprawą pierwszorzędną.

Dotychczasowe 10 stoisk pod Gubałówką ma być uzupełnione o 13 lad chłodniczych, które staną na Krupówkach do końca tego miesiąca.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)