Religia w szkolnych klasach, a etyka przez internet?
Za możliwością prowadzenia lekcji etyki za pomocą internetu opowiada się rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz. Według niej, ułatwiłoby to dostęp do lekcji tego przedmiotu uczniom z małych szkół, a także mieszkającym w małych miejscowościach i na wsi.
21.10.2010 | aktual.: 21.10.2010 18:07
Lipowicz przypomniała, że Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu po zbadaniu skargi państwa Grzelaków, których syn nie mógł chodzić na lekcje etyki, gdyż takich nie było w jego szkole, nie zakwestionował polskich regulacji prawnych dotyczących nauczania tego przedmiotu, zakwestionował natomiast praktykę. Podkreśliła, że prawo uczniów do chodzenia na lekcje etyki jest bowiem niewystarczająco realizowane. - Zgodził się z tym też polski rząd - dodała.
Odnosząc się do obecnych regulacji prawnych dotyczących nauki etyki rzecznik oceniła, że "nie jest realistyczne zakładanie, iż jeśli trzech lub dwóch uczniów w gminie, mieszkających w różnych wsiach, chce chodzić na etykę, to będą oni dwa razy w tygodniu dojeżdżać na lekcje do miejscowości oddalonej o 30, 40 kilometrów".
- W sytuacji, gdy są w szkołach komputery, nauka etyki na odległość mogłaby zaistnieć: można zorganizować we wszystkich szkołach w gminie lekcje on-line w tym samym terminie, można zaangażować dla nich fantastycznego nauczyciela, który poprowadzi interaktywne zajęcia z uczniami - powiedziała Lipowicz. Jej zdaniem, skoro można w Polsce studiować przez internet, to nie powinno być problemów z nauką w szkole z wykorzystaniem tego medium.
Niezależnie od tego, Lipowicz opowiada się za zintensyfikowaniem nauczania filozofii i etyki na studiach podyplomowych dla nauczycieli tak, by takie studia były dostępne w każdym województwie. - Padały wątpliwości, co do tego czy katecheci i księża mogą ukończyć takie studia i uczyć etyki w szkole. Z punktu widzenia praw obywatelskich nie może być zakazu - powiedziała Lipowicz.
Rzecznik Ministerstwa Edukacji Narodowej pytany o kwestie dostępności lekcji etyki dla uczniów poinformował, że ministerstwo pracuje nad zmianami w prawie, które mają zapewnić lepszy dostęp uczniów do nauki tego przedmiotu.
Zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem ministra edukacji, uczniowie mają do wyboru etykę lub religię; udział w tych zajęciach nie jest jednak obowiązkowy, mogą nie chodzić na żadne z tych zajęć. Stopień z etyki lub religii umieszczany jest na świadectwie szkolnym i wliczany do średniej ocen. Gdy uczeń nie chodzi na żadne z tych zajęć w miejscu na ocenę umieszczana jest kreska.
Jeśli w szkole jest siedmiu uczniów, chcących uczęszczać na takie zajęcia, szkoła ma obowiązek je zorganizować. Jeśli w gminie jest trzech takich uczniów, to obowiązek organizacji zajęć w grupach międzyszkolnych spoczywa na gminie.