Kraków: duchowni chcą za Park Jalu Kurka ok. 11 mln zł. Kilka innych gruntów Kościół nabył za grosze
Krakowscy radni zdecydują dziś o przejęciu przez miasto parku Jalu Kurka w centrum miasta. Teren należy do zakonu księży salwatorianów, za który duchowni żądają ok. 11 mln zł. Sęk w tym, że kilka innych gruntów Kościół w ostatnich latach nabył od miasta po dużych bonifikatach płacąc za tereny grosze.
07.11.2018 | aktual.: 07.11.2018 13:18
Zaniedbany Park Jalu Kurka w centrum Krakowa
Zamknięty od lat Park Jalu Kurka znajduję się przy ul. Szlak w centrum Krakowa. Obszar jest zdewastowany i nikt o niego nie dba. Władze postanowiły odkupić teren od właścicieli gruntów – zgromadzenia księży salwatorianów. Do transakcji dojść miało już w 2015 r., jednak obie strony nie doszły do porozumienia.
Aktualnie duchowni za sprzedaż dwóch hektarów ziemi chcą ponad 11 mln zł (o 3 mln. mniej, niż w roku 2015). Swoją wycenę przygotował też krakowski magistrat. Według najnowszego operatu szacunkowego teren został wyceniony na 10,4 mln zł. Taka oferta została też wysłana do przedstawicieli zakonu. Duchowni jednak do tej pory nie odpowiedzieli – informuje Onet.
Krakowscy radni chcą wywłaszczenia zakonników
Dzisiaj krakowscy radni podejmą decyzję w sprawie projektu uchwały przygotowanego przez radnych Platformy Obywatelskiej, którzy wezwali władze miasta Krakowa do przejęcia ziemi. Radni zaproponowali wywłaszczenie z terenu zakonników.
„Od lat miasto negocjuje sprawę przejęcia tego zielonego terenu w centrum miasta. Na razie jednak nie przyniosło to pożądanych skutków. Stąd pomysł przygotowania projektu uchwały” – powiedział w rozmowie z Onetem radny miejski, Dominik Jaśkowiec. „Ta uchwała to także odpowiedź na oczekiwania mieszkańców, którzy z tego terenu chcieliby w końcu móc skorzystać” - dodał.
W ramach wywłaszczenia zakonnicy mieliby otrzymać odszkodowanie za utracony teren, które wyniosłoby ok. 10 mln zł. Czyli kwotę, jaką miasto chciało zapłacić za pozyskanie gruntu już wcześniej.
„Nie mam nic przeciwko sprzedaży gruntów stronie kościelnej za 2 proc. wartości. Tylko dlaczego my musimy płacić miliony w identycznej sytuacji?”
Głosowanie nad projektem wywłaszczenia duchownych z terenu parku Jalu Kurka wywołuje sporo kontrowersji. Mimo, że koalicja PO i Przyjaznego Krakowa ma większość w radzie, to część radnych klubu prezydenckiego będzie przeciwko projektowi uchwały. Powód? Duchowni chcą za teren kilkanaście milionów złotych, a Kościół w ostatnich latach nabył od miasta kilka gruntów za grosze – przekonuje część radnych.
„Będę głosował przeciwko, gdyż taka procedura oznacza konieczność zapłaty 100 proc. wartości gruntu. Uważam, że powinniśmy dostać taki sam rabat, jaki my udzielamy przy sprzedaży gruntów miejskich, czyli 98 proc. Nie mam nic przeciwko sprzedaży gruntów stronie kościelnej za 2 proc. wartości, gdyż jest to cel publiczny. Tylko dlaczego my musimy płacić miliony w identycznej sytuacji?” - tłumaczy radny Łukasz Wantuch w rozmowie z Onetem.
Z dokumentu, o którym mówi Wantuch wynika, że w latach 2008-2018 strona kościelna wykupiła od miasta grunty warte łącznie ponad 9,5 mln zł. W sumie dokonano dziewięciu transakcji. Sęk w tym, że magistrat (przy wsparciu części radnych) zezwolił na specjalną bonifikatę. Dlatego za ziemię wartą ponad 9,5 mln zł strona kościelna zapłaciła nieco ponad 510 tys. zł.
Dla porównania miasto w tym samym czasie dokonało siedmiu transakcji zakupu od strony kościelnej ziemi. Jej rynkowa wartość wyniosła blisko 3 mln zł. Miasto zapłaciło za pozyskanie gruntów 2,5 mln zł.
Źródło: Onet.pl