Kard. Dziwisz: Opatrzność Boża czuwała nad Janem Pawłem II
Kardynał Stanisław Dziwisz powiedział w Krakowie dziennikarzom, że był zawsze przekonany, iż
Jana Pawła II prowadzi ręka Boża, a Opatrzność Boża zawsze
wyprowadzi Go w sposób szczęśliwy ze wszystkich trudnych momentów.
11.05.2006 | aktual.: 11.05.2006 15:34
13 maja, w 25. rocznicę zamachu na papieża Jana Pawła II, metropolita krakowski będzie przewodniczył mszy św. w sanktuarium Matki Bożej w Fatimie i wygłosi tam homilię.
Ja jadę jako świadek, który był w czasie zamachu, na którego ręce Ojciec Święty się osunął. Uważałem za stosowne i z potrzeby serca, aby 13 maja być w Fatimie, żeby Matce Bożej podziękować, również w imieniu Ojca Świętego Jana Pawła II, za uratowanie Mu życia - powiedział kard. Dziwisz.
Kardynał powiedział, że trudno wskazać, które momenty w posłudze dla Ojca Świętego były najbardziej dramatyczne. Tych momentów było wiele. Ale byłem zawsze przekonany, że Ojciec Święty był prowadzony ręką Bożą i że zawsze ze wszystkich tych trudnych momentów Opatrzność Boża go wyprowadzi w sposób szczęśliwy - podkreślił metropolita krakowski.
Pytany, czy to, że papież po zamachu wybaczył Ali Agcy może być dla ludzi obecnie lekcją przebaczania, kardynał powiedział: "całe życie Ojca Świętego było świadczeniem i głoszeniem Ewangelii. A Ewangelia to Ewangelia miłości i przebaczenia".
Kula, która ugodziła Ojca Świętego na Placu Świętego Piotra w Rzymie 13 maja 1881 r., 10 lat później została złożona w fatimskim sanktuarium jako wotum i obecnie jest wkomponowana w koronę figury Matki Bożej Fatimskiej.
W niedzielę 14 maja kard. Dziwisz będzie uczestniczył w Krakowie w dorocznej procesji z relikwiami biskupa-męczennika św. Stanisława, na Skałkę.