Jarosław Kaczyński i Beata Szydło nie będą zeznawać ws. blokady Wawelu
Politycy PiS nie będą przesłuchani w sprawie siedmiu osób, którym zarzuca się blokowanie wjazdu samochodów na Wawel. Taką decyzję podjął krakowski sąd, po przeanalizowaniu nagrań wideo i zdjęć z demonstracji 18 grudnia 2016 r.
Jarosław Kaczyński, Beata Szydło, a także wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, poseł Jacek Osuch oraz senator Izabela Kloc nie muszą zeznawać, by sąd zdecydował o winie siedmiorga osób. Zarzuca się im wykroczenie przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji.
W lipcu ubiegłego roku sąd wydał już w tej sprawie wyroki nakazowe. Obwinieni zostali ukarani grzywnami od 300 zł do 500 zł. W sierpniu do krakowskiego sądu rejonowego wpłynęły sprzeciwy od siedmiu osób skazanych. Ten przyznał rację blokującym wjazd, uznając, że w przypadku tego legalnego zgromadzenia publicznego nie było mowy o działaniu przez uczestników na szkodę społeczną.
Sprawa wróciła na wokandę za sprawą zażalenia Komendanta Miejskiego Policji w Krakowie. - Uważamy, że sąd nie miał podstaw, aby przyjąć, że protestujący nie popełnili wykroczenia. Naszym zdaniem udział w zgromadzeniu - nawet legalnym - nie zwalnia uczestników od odpowiedzialności za bezprawne działania - mówiła wtedy w rozmowie z Wirtualną Polską nadkom. Katarzyna Cisło z biura prasowego KWP w Krakowie.
Sąd okręgowy przychylił się do tego zażalenia i uznał, że umorzenie sprawy było przedwczesne, a w postępowaniu dowodowym nie oceniono merytorycznie okoliczności, zarzutów i dowodów wobec obwinionych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl