Doniesienie KTOZ w sprawie schroniska dla zwierząt
Do Prokuratury Rejonowej dla Krakowa Krowodrzy
wpłynęło we wtorek doniesienie przeciwko kierownikowi schroniska
dla zwierząt - poinformował prokurator Wojciech Miłoszewski,
rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
14.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami zawiadamia w nim prokuraturę o nieprawidłowościach stwierdzonych podczas kontroli krakowskiego schroniska dla zwierząt, dla którego KTOZ jest organem nadrzędnym.
Oprócz nieprawidłowości w dokumentach i magazynach chodzi m.in. o wyjaśnienie losów 500 kotów, z którymi nie wiadomo, co się stało.
W trakcie kontroli zostały ujawnione okoliczności skutkujące nie tylko zwolnieniem kierownika bez wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia obowiązku pracy, ale także przemawiające za potrzebą złożenia doniesienia - powiedziała wiceprezes KTOZ, Katarzyna Turzańska.
Jak dowiedziała się PAP, w doniesieniu podniesiono różne zarzuty, dotyczące zarówno obrotu dokumentami, jak i środkami trwałymi. Chodzi m.in. o nieprawidłowości w zatrudnianiu personelu, w rejestrze wykorzystywania środka usypiającego morbital, źle prowadzone magazyny żywności i środków czystości oraz brak prawidłowego nadzoru nad zwierzętami.
Zdaniem KTOZ, z uwagi na braki w ewidencji nie udało się wyjaśnić losów ok. 500 kotów.
Nie udało się ustalić, co się z tymi kotami stało. Były kierownik podaje, że 100 kotów uciekło, choć byłaby to ucieczka masowa. Być może należy tu też uwzględnić zgony naturalne, bo trafiają do schroniska też zwierzęta chore lub ślepe mioty, podlegające uśpieniu. Nie należy faktu zniknięcia zwierząt demonizować, ale musi to być wyjaśnione - powiedziała Turzańska.
Zwolniony kierownik tłumaczył, że 100 kotów uciekło, a reszta padła z przyczyn naturalnych. (iza)