Kpili z angielskiego Czarnka. Odpowiedział w kilku językach
Przemysław Czarnek odpowiedział na komentarze na temat poziomu swojego angielskiego. Na krótkim nagraniu w mediach społecznościowych popisał się znajomością aż trzech języków obcych.
Przemysław Czarnek postanowił odpowiedzieć hejterom. Na zarzuty, że poziom jego angielskiego jest słaby, były minister edukacji nagrał krótkie wideo, na którym mówi w trzech językach obcych.
- Problem jednak w tym, że wy nie myślicie po polsku. Nie myślicie kategoriami interesu narodu polskiego i państwa polskiego. Co widzimy po tym tygodniu jak na dłoni - powiedział, już po polsku, po swojej wypowiedzi w języku angielskim, niemieckim i włoskim.
"Śmieją się z pana"
Były szef resortu edukacji zamieścił na platformie wpis, w którym zaprosił miliardera Elona Muska, by zaraz po odwiedzinach w Muzeum Auschwitz-Birkenau, wybrał się do zakładów karnych, w których przebywają Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Śmieją się z pana angielskiego - zauważyła dziennikarka TVN 24 Agata Adamek, która rozmawiała z posłem PiS w piątek na sejmowym korytarzu. - Bardzo dziękuję, pani ma pewnie lepszy angielski. Gdyby tak pani mówiła po angielsku, jak ja myślę po polsku, to byłoby znakomicie - odpowiedział Czarnek ze złośliwym uśmiechem.
Przemysław Czarnek zaprasza Elona Muska
Elon Musk jesienią 2023 r. zadeklarował, że odwiedzi dawny obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau. Miliarder został oskarżony o antysemityzm. Krytykował go nawet Biały Dom.
Wizytę miliardera postanowił wykorzystać Przemysław Czarnek. W czwartek wieczorem były minister edukacji na platformie X zaprosił go do udziału w protestach w obronie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika w Radomiu i Ostrołęce, "gdzie przetrzymywani są polscy parlamentarzyści".
"Po raz pierwszy od 1989 roku mamy w Polsce więźniów politycznych" - stwierdził były minister edukacji.
"Już w miesiąc po objęciu władzy świat usłyszał, jak nowa koalicja rządowa łamie prawo na każdym kroku. Trwa atak na polskie media, sądy i szeroko rozumianą wolność" - dodał poseł PiS w anglojęzycznym wpisie.
Wpis polityka wywołał lawinę komentarzy. Wyśmiany został poziom jego angielskiego, a wszystkie błędy zostały szczegółowo omówione przez internautów.