Kowalski się wścieknie. Kołodziejczak nie gryzł się w język
Michał Kołodziejczak z AgroUnii zadeklarował wprost, że nie weźmie udziału w zbliżającym się referendum. - Moim wrogiem jest dzisiaj Prawo i Sprawiedliwość, które wielu ludziom zniszczyło życie - powiedział polityk. Kołodziejczak zaatakował również Janusza Kowalskiego z Suwerennej Polski.
30.08.2023 | aktual.: 31.08.2023 06:25
- Wroga mamy jednego. Moim wrogiem jest dzisiaj Prawo i Sprawiedliwość, które wielu ludziom zniszczyło życie właśnie tym, że nie chcą widzieć tych, którzy mają inne zdanie. Nauczyli nas wszystkich jak łamać zasady - powiedział na antenie TVN24 Michał Kołodziejczak.
Szef AgroUnii w programie "Kropka nad i" powiedział również, że nie weźmie udziału w referendum, ale przyznał, że jest to najważniejsze głosowanie od lat w Polsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kołodziejczak: moim wrogiem jest PiS
- Kiedy dostanę kartę referendalną, to ja najchętniej powiem, że nie biorę udziału w takim referendum, które jest dla mnie po prostu czymś absurdalnym. Mamy najważniejsze od wielu lat (...) referendum w Polsce - kontynuował.
Kołodziejczak był pytany także m.in. o to, czy głosowałby za związkami partnerskimi. - Jest wielu ludzi, którzy chcieliby, żeby one były. Ja nie będę nikomu stawał na przeszkodzie i nikomu łamał kręgosłupa czy on ma być taki, czy ma być inny - odpowiedział.
Podczas rozmowy z Moniką Olejnik lider AgroUnii odniósł się także do wiceministra rolnictwa, który określa go "zdrajcą wsi". - Janusz Kowalski niech przestanie gadać głupoty i kłamać. I w ogóle lepiej dla wszystkich byłoby, żeby takich ludzi nie słuchać, żeby też ta kampania wyborcza pokazała, że dla niego po wyborach nie było miejsca w polskiej polityce. To jest tylko i wyłącznie okłamywanie społeczeństwa - powiedział.
Źródło: TVN24, PAP