: A gościem Radia ZET jest Paweł Kowal Prawo i Sprawiedliwość, witam Monika Olejnik, dzień dobry panu. : Dzień dobry. : Kto będzie lepszym prezydentem dla Ameryki Obama czy McKane? : Trudno powiedzieć, wiadomo tylko tyle, że to jest jeden z najciekawszych wyborów, jeden z najważniejszych wyborów Ameryki. Amerykanie zdecydują, widać, że się wahają, widać, że się wahają. : No to wszystko wiemy, to oczywiste, że się wahają, wiemy jakie są różnice sondażowe. : Nie, no można życzyć Amerykanom dobrego prezydenta. : No to który byłby lepszy, panie pośle? : Którego nie wybiorą, którego nie wybiorą to będzie niósł ze sobą jakieś wartości, które jednym są bliższe, drugim trochę dalsze. : Zapytam inaczej. : Myślę, że McKane to raczej będzie takie poczucie bezpieczeństwa, taka stałość, przekonanie, że nic się nie zmieni, ale są też Amerykanie, którzy uważają, że zmiana, że to jest to hasło, które ich ciągnie. I to ta zmiana, na którą liczą w każdej dziedzinie życia... : A są gotowi na wybranie czarnoskórego prezydenta?
: Ja nie sądzę żeby to odgrywało główną rolę. Miałem wrażenie, że główną rolę, jak byłem niedawno w Ameryce, odgrywa to poczucie, że musi być zmiana, że część Amerykanów uważa, że wszystko w Ameryce już po tych ostatnich latach rządów George Busha wymaga zmian. I myślę, że... : I jak patrzą na McKanea to widzą Busha. : Niestety, jak patrzą, są takie stoliki z książkami wyborczymi na przykład na lotniskach czy w księgarniach, w Ameryce się tego dużo wydaje i to, co zwróciło moją uwagę to tak – było o McKane tylko chyba jedna książka pozytywna, natomiast – i kilka bardzo negatywnych, które charakteryzowały się tym, że na okładce zawsze miały w objęciach z Georgem Bushem, chociaż jak wiemy McKane
owi w ostatnich latach wcale z Georgem Bushem tak po drodze nie było. Natomiast było wszystko dobrze o Obamie. Były książeczki dla dzieci rysunkowe o tym, jak Obama był mały. : No fantastyczna kampania. : I były albumy z życia Obamy i dziesiątki biografii Obamy i autobiografia Obamy. I tutaj nie widziałem... : Jak
książeczki o małym Leninku. : Znaczy taki styl jest, nie tylko o Leninku, no taki teraz jest styl żeby docierać do dzieci też z treściami politycznymi, ale też historycznymi, że się robi takie czy komiksy, czy książeczki żeby łatwo dotrzeć. W każdym razie widać było... : Paweł Kowal, a czy w Polsce powinien być komiks o euro? : Komiks o euro? : No o euro. : Myśli pani, że czegoś by nauczył, no niech będzie. Ale ludzie interesują się piłką nożną. : Boi się pan euro? : Euro? : Euro, ale waluta euro. : Nie, ale rozumiem, że zamiast tak poważnie to sobie tak facecyjnie porozmawiamy. : Nie, czy boi się pan euro, pytam poważnie? : Polska pewnie wejdzie do strefy euro, zgodziliśmy się na to w traktacie akcesyjnym. : To wiemy, tak, tak, to już wiemy ustaliliśmy. : Nie ma żadnego z tym problemu. : Nie, nie, czy boi się Paweł Kowal waluty euro? : Nie, nie boję się euro, natomiast boję się tego żeby ktoś nie podjął jakiejś nieroztropnych decyzji. : A czy uważa pan, że jeżeli będziemy mieli euro, walutę euro to utracimy
suwerenność, część naszej suwerenności? : Pieniądz, własna waluta, silna waluta jest elementem suwerenności na pewno, jest elementem bezpieczeństwa. Wiem o co mnie pani redaktor pyta. Kilka dni temu siedział na tym miejscu minister z kancelarii premiera, pan minister Nowak i takim ironicznym tonem mówił, że to jest dziewiętnastowieczne podejście do niepodległości. : Mówił o prezydencie, tak. : Ale wymienił, jeśli dobrze pamiętam, bo z pamięci, że to jest język, waluta, terytorium – ja myślę, że te wszystkie rzeczy mają dzisiaj ciągle bardzo dużą wartość. I taka decyzja o tym żeby wejść do strefy euro to jest decyzja, której kluczową przesłanką muszą być czynniki ekonomiczne i interes państwa. : No właśnie. : Tylko każda taka ważna decyzja... : No tak, ale prezydent mówi, że 10, 15 proc. stracimy w zarobkach. : Doświadczenia wielu krajów pokazują, że faktycznie pojawił się kłopot dla tych codziennych ciułaczy, którzy żyją... : nie, ale ekonomiści nie mówią o jakiś takich liczbach 10, 15 proc. : Tak, ale to
nie jest, pani redaktor, ale to nie jest sprawa do takiego czary-mary, że ktoś powie dwa słowa, jeden uważa tak, drugi inaczej. : No nie, no czary-mary nie są, ale powinniśmy jednak patrzeć na to, co mówią ekonomiści, jak to się działo w różnych krajach, a nie tak sobie palnąć 30 proc., 100 proc., może euro w 2020. : A jeżeli dzisiaj, tak jak pani redaktor to ujęła, sobie palnie, że jeżeli dzisiaj powiemy, kiedy wejdziemy do strefy euro to od tego nie dotknie Polski kryzys. : Dobrze, czy według pana pan prezydent powinien, jeżeli rząd będzie chciał, czy pan prezydent w Brukseli powinien przedstawić naszą mapę drogową, wejścia do euro. : Pan prezydent na pewno postąpi zgodnie ze swoim rozeznaniem i roztropnością. W ubiegłym tygodniu rozpoczął, jak pani widziała i wówczas pan prezydent był za to chwalony, konsultacje z ekonomistami i to naprawdę nie jest sprawa do takiego czary-mary. To jest sprawa do poważnej analizy. Proszę sobie przypomnieć dzień, kiedy w Krynicy pan premier ogłosił, że Polska chce wejść do
strefy euro. : Tak, to już przerabialiśmy. : No, ale nie do końca przerobiliśmy, bo następnego dnia minister finansów powiedział, że będzie to dopiero analizował. Ale zadałem sobie taki trud i przeanalizowałem, ja sam, co powiedzieli ekonomiści następnego dnia. Proszę mi uwierzyć, ani jeden ekonomista bankowy, poważny w Polsce nie powiedział, że to jest realny termin. Więc trzeba po pierwsze mówić o realnym terminie, ale najważniejsze mówić o interesie kraju. : Profesor Gomułka, nie wiem czy on jest dobrym ekonomistą czy nie doktor, mówi, że to realny termin, prof. Winiecki mówi, że realny termin, zna pan nazwisko ekonomisty, który mówi, że to jest niedobry termin? : Pani redaktor... : Nie przygotował się pan, były minister finansów, ale nie podpowiem kto. : Pani redaktor, Kołodko. : Nie, proszę pana. : Ale, pani redaktor, ale to nie jest kwestia quizu ani żartów, to jest jedna z najpoważniejszych decyzji... : Dobrze, pytam poważnie Pawła Kowala, czy pan prezydent będąc w Brukseli, jeżeli pan premier
przekaże takie instrukcje panu prezydentowi powinien opowiedzieć o naszej mapie drogowej? : Pan prezydent postąpi zgodnie ze swoim rozeznaniem, roztropnością i prawem, zapewniam panią redaktor, ale mimo no wielkiego szacunku dla Radia ZET i tego programu, no nie powinienem stąd doradzać panu prezydentowi. Jeśli będzie chciał uzyskać moją poradę to mnie zapyta. : To zapytam, czy jeżeli będzie referendum, w referendum będzie pytanie o wejście do euro w 2012 roku, Paweł Kowal zagłosuje jak? : Oj, w przypadku referendum wszystko zależy od tego, jak będzie brzmiało pytanie. : No to właśnie powiedziałam o tym pytaniu przed chwilą 2012 rok, to co zrobi pan? : Wtedy mam nadzieję, że będziemy już wiedzieli, że będziemy już znali wszystkie analizy i, że referendum będzie się odbywało wtedy, kiedy będzie można na ten temat coś więcej powiedzieć, również w kontekście kryzysu, który idzie. Pani redaktor to nie jest tak, bo rozumiem, że pani poszukuje takiej odpowiedzi, że ja pani powiem, że na pewno jesteśmy przeciwko
euro. : Nie, ja wiem, że politycy PiS się podzielili, część będzie za euro, część nie. : Na pewno jesteśmy za. : A równocześnie żeby część jakiejś rodzinki przygarnąć. : To znaczy? : No jakiś wyborców. : Pani redaktor, ale jeszcze jednej rzeczy się boję i to już na marginesie, bo chciałbym jeszcze raz tę kwestię kluczową powtórzyć. Słusznie, że dzisiaj zwracamy uwagę na to, że euro to jest, że złotówka to jest element suwerenności i ta silna waluta nam dzisiaj pomaga, bo nie jest w Polsce, powiedzmy tak jak na Węgrzech. : Słabo. : No, to nie jest słaba waluta, jak na walutę narodową. Jeżeli chodzi o euro kluczowym kryterium musi być interes państwa, interes narodowy. I według tego trzeba oceniać, a nie według jakiejś takiej wymyślonej tezy, czy... : Czy Prawo i Sprawiedliwość powinno powrócić do gwarancji ochrony życia od poczęcia, tak jak mówi Przemysław Gosiewski? : To jest zawsze sprawa kontrowersyjna. Ja osobiście jestem zwolennikiem ochrony, jestem zwolennikiem ochrony życia, jestem zwolennikiem tego,
by maksymalizować możliwość ochrony życia. : Czyli trzeba wrócić do tego tematu? : Dzisiaj wydaje się, że, wydaje się użyję takiego delikatnego sformułowania, że byłyby trudności ze zmianą. : To czy trzeba wracać do tego tematu? : Trzeba o tym mówić, to jest ważna rzecz. Ochrona życia jest ważną rzeczą, trzeba o tym mówić i starać się maksymalizować ochronę życia, jak się tylko da. : Gościem Radia ZET jest Paweł Kowal i zaraz się przeniesiemy. : To już koniec? : Nie, nie, nie koniec. Wczoraj Adam Bielan w Radiu ZET i Elżbieta Jakubiak powiedzieli, że nie, że nie ma sensu dyskutować na ten temat, bo już wszystko zostało ustalone w sprawie ochrony życia. : Pani redaktor, ja mogę pani powiedzieć od siebie – obowiązkiem chrześcijanina, katolika jest maksymalizować ochronę życia wtedy, kiedy są ku temu warunki. : A są? : Dzisiaj no to trzeba po prostu popatrzeć na to, jaka to byłaby propozycja i czy ma szanse dla uzyskania w tym sejmie większości. : Ma? : Pewnie nie ma. : Skoro nie ma, skoro nie miała szansy na
uzyskanie większości w poprzednim parlamencie, gdzie większość miało Prawo i Sprawiedliwości, gdzie była Samoobrona w koalicji, gdzie był LPR w koalicji to czy teraz ma szanse? : Jeśli będzie miało szanse trzeba do tego wracać. : A ma? : Pani redaktor, dzisiaj naprawdę nie wiem, wygląda na to, że dzisiaj w parlamencie po prostu nie, że dzisiaj w tym parlamencie. : Nie. No, a Przemysław Gosiewski mówi o tym dlatego, że „Nasz Dziennik” się zaniepokoił, że... : Ale może, pani redaktor, może on po prostu tak dlatego mówi, że tak uważa. Ja tak dlatego mówię, jak pani redaktor mnie pyta, że tak uważam. : Czyli jest pan po stronie Gosiewskiego a nie Bielana i Jakubiak? : Na pewno jestem po stronie życia i nie sądzę żeby między Bielanem a Jakubiak, na ile znam poglądy pani minister, pana posła, a także pana Gosiewskiego były w tej sprawie jakieś różnice. : Nie no są różnie, oni wczoraj powiedzieli, nie, oni wczoraj powiedzieli, że nie ma sensu na ten temat teraz rozmawiać, że sprawa jest zamknięta, tak powiedzieli.
: Myślę, że mieli na myśli ten aspekt polityczny, o którym też sobie przed chwilą powiedzieliśmy. Natomiast nie sądzę żeby te osoby, które pani wymieniła, na ile je znam oczywiście, powiedziały, że sprawa życia nie jest sprawą ważną. Sprawa życia jest sprawą ważną. : Ale ja nie mówię, że oni nie powiedzieli, że jest ważną, tylko że sprawa jest teraz zamknięta, że nie ma o czym mówić. : Myślę, że mieli na myśli taką sytuację, że... : Nie, ja wiem, co mieli na myśli, bo odpowiedzieli wprost. : byli pełni pesymizmu do większości parlamentarnej. : Nie, nie, nie było nutki pesymizmu, tylko racjonalnie powiedzieli, pragmatycznie, że nie ma możliwości. : Pani redaktor, nie potrafię już nic więcej powiedzieć, ja pani powiedziałem szczerze, najszczerzej, jak na spowiedzi, co w tej sprawie uważam i jestem przekonany, że dla takich poglądów, jak moje jest miejsce na polskiej scenie politycznej i w Polsce w ogóle, i że każdy kto tak uważa powinien o tym publicznie mówić, myślę, że to jest obowiązek katolika czy
chrześcijanina. : Dlaczego... dlaczego Kreml popiera Obamę, woli Obamę od McKanea? : Nie potrafię na to szczegółowo odpowiedzieć w taki krótki sposób, musielibyśmy... : Nie, może pan dłuższy..., ale dlaczego? : Musielibyśmy zrobić dłuższą analizę, widocznie ktoś na Kremlu uznał, że z punktu widzenia jakiś interesów, jakiś interesów strategicznych czy taktycznych Rosji zwycięstwo, kogo popiera teraz? : No... : Obamę, tak? : No tak. : Bo kiedyś się uważało, że McKane
a. Pewnie... : Nie, no Obamę, no przecież wiadomo, że Obamę, dlatego że McKane jest „jastrzębiem”, jest antyrosyjski. : Niekoniecznie. : W stu procentach. : Historia ostatnich kilkudziesięciu lat pokazuje, że nie zawsze demokratyczni prezydenci byli bardziej sprzyjający polityce rosyjskiej, w rozumieniu oczywiści polityki rosyjski, bo ona to sama jakby ocenia. : Nie, ale oni patrzą na człowieka, nie patrzą na to czy jest republikaninem czy demokratą, analizują jego wypowiedzi. : Nie, no nie potrafię nic więcej do tego dodać, trzeba by zrobić
analizę jakie są dzisiaj strategiczne interesy Kremla. Jeżeli by na przykład przeanalizować sytuację w Gruzji, podczas ostatniej wojny, to wiele można by z tego zrozumieć. Mam wrażenie, że dzisiaj jest, przecież o tym nie odkryję Ameryki, jak to powiem, mówi się dużo, jest taka chęć do powrotu imperium rosyjskiego, do rosyjskiej strefy wpływów. Może to jest tak, że ktoś uważa na Kremlu, że McKane jest w tej sprawie bardziej zasadniczy i nie zgadza się na takie rozszerzenie strefy wpływów Rosji na wszystkie państwa, które kiedyś należały do Związku Radzieckiego, a nawet bardziej, czy że nie zgadza się na stosowanie gazu i ropy, jako tych elementów nacisku na inne państwa, czyli takich politycznych faktorów w gospodarce, że tak powiem. Pewnie gdzieś, komuś tak to przyszło do głowy, ale mówiąc szczerze, ja mam wrażenie, że doświadczenie amerykańskie ostatnich wielu, wielu lat prowadzi nas tylko do jednego wniosku: zmiana w wyborach prezydenckich nie spowoduje prawdopodobnie istotnych zmian, a tylko małe
korekty, co najwyżej, w polityce zagranicznej. I nie chciałbym tutaj podtrzymywać tych nadziei Kremla, że Ameryka zmieni wartości czy zasady w polityce zagranicznej. : A dlaczego, jak pan myśli, Obama nie mówi o tym, że jego dziadek był muzułmaninem, że jego ojciec był muzułmaninem? : Nie wiem, to się na takie pytanie odpowiada, trzeba zapytać Obamy. : No nie, ale wydawało mi się, że pan analizuje, że pan wie. Na każde pytanie mogę powiedzieć to trzeba się zapytać Gosiewskiego, dlaczego tak mówi. : Najlepiej pytać... : A ja nie mogę nic powiedzieć, bo nie ma Jarosława Kaczyńskiego, a brakuje panu Jarosława Kaczyńskiego? : A, co się takiego stało? : No nie widać go, nie słychać. : Ale pani redaktor może nie miała szczęścia, bo ja jak mam taką potrzebę czy jak są sprawy to mam kontakt z prezesem Kaczyńskim. A to już o Obamie nie będziemy? : No nie, ale ma pan kontakt, tak i dzwoni pan do Klarysewa? : Jak trzeba tak. : Czyli tam da się dodzwonić? : Ale pani redaktor, nie mam najmniejszego kontaktu, no szczerze
mówiąc trochę mnie pani zaskoczyła, że jest jakiś powód. : Nie, nie, bo nie widać pana prezesa, nie udziela wywiadów gdzieś, w ogóle zniknął, co tydzień miał wywiady w „Sygnałach”, już nie ma. : No, ale to, nie wiem czy jest powiedziane przecież i wiadomo z czego to się bierze, z tego, że powstaje program partii, pracują eksperci, pracowali. : Ale to jakoś strasznie długo, tak, gdyby tak każdy przywódca zamykał się na miesiąc. : Właśnie tego polska polityka tego dzisiaj chyba najbardziej potrzebuje, dobrego programu. : Żeby każdy przywódca zamknął się na miesiąc i będzie inaczej? : Nie, nie, dlatego że potrzebujemy dzisiaj jasnego powiedzenia na czym polegają różnice między nami a Platformą, potrzebujemy jasnego powiedzenia no tego z czego św. Piotr rozliczy opozycję na koniec, czyli pokazania innej możliwości. I jeżeli chcemy poważnie rozmawiać z Polakami... : Święty Piotr opozycję będzie rozliczał? : Jest taki moment, jak Sąd Ostateczny, pani redaktor. : A, rozumiem! : I wtedy... : Przenieśliśmy się w
klimaty metafizyczne. : To pani redaktor wcześniej nas przeniosła, ale chętnie na chwilę w tym jeszcze pozostanę, ponieważ na koniec św. Piotr będzie mówiąc już całkiem poważnie, rozliczał tych, którzy byli w opozycji z tego, czy przedstawiali inne propozycje, czy pokazywali inne możliwości. I dzisiaj Polsce potrzeba poważnych, powiem w cudzysłowie, grubych programów. Programów, które by pokazywały, co chcemy zmienić i czym się różnimy. Często się spłyca debatę publiczną, sama pani narzekała w rozmowie ze mną przed wejściem na antenę, że za często w debacie publicznej jest tak, że mówimy o powierzchownościach ile kto zjadł, czego, gdzie był, co było śmiesznego, to może też trzeba trochę takiej debaty na poważnie, o tym, jak ma wygląda polska polityka zagraniczna, jak ma wyglądać pozycja Polski w Europie, jak ma wyglądać, właśnie co z tym euro, co z polską gospodarką..., co z polską opieką... : Ale co z tym euro to wiemy, prezes Kaczyński chce żeby euro było w 2020 roku, więc wiemy. : Najważniejsze żeby było
wtedy, kiedy to będzie najbardziej korzystne dla Polski. : Ale fajnie by było, żeby było za naszego życia, nie? : Pani redaktor nie mam żadnych wątpliwości, że... : ...że doczekamy, tak? : pani redaktor szczęśliwie, szczęśliwie doczeka euro i dużo dalej niż 20 roku, czego życzę pani. : Jeszcze dalej? : Ja myślę, że tak. : Ale nie, jeszcze dalej euro niż w 20. : Nie traktujmy, nie traktujmy euro jako takiego fetyszu tylko patrzmy na niego jako na jedno z narzędzi, ja myślę, że to jest chyba dzisiaj kluczowe, nie wydaje się pani? : Ale cieszę się, że pan nie ma drgawek, takich drgawek dotyczących, że jak spojrzy pan na euro to pan się obawia, że już nie będziemy suwerennym krajem, to cieszę się. : To jest, ale z drugiej strony martwi mnie, że pani redaktor tak frywolnie podchodzi do atutów suwerenności. W dziewięćdziesiątą rocznicę odzyskania niepodległości myślę, że warto popatrzeć na to z czego się składa suwerenność, jak do suwerenności podchodzą współczesne państwa. Rozmawialiśmy ciut, ciut o Rosji... :
Rozumiem, że Francja utraciła swoją suwerenność, kiedy ma euro, Włosi utracili swoją suwerenność : Nie..., ale w momencie kiedy przyszło do kryzysu... : Niemcy utracili swoją suwerenność. : Bardzo ciekawy wątek pani redaktor. Bo w momencie, kiedy przyszło do kryzysu nagle się okazało, proszę zwrócić uwagę na stosunek Francji czy Niemiec do własnych banków, że tu jednak warto poważnie porozmawiać nad tym, co się dzieje w Unii na przykład w ostatnim półroczu. Że im więcej się mówi o tej wspólnej polityce i współdziałaniu, tym częściej jednak zderzało się takie bardzo narodowe elementy w polityce. : No pewnie i dobrze, że PiS już nie namawia obywateli do Skoków, bo jak pan wie w Skokach nie ma gwarancji depozytowych. Dziękuję bardzo. : Pani redaktor, wróćmy, a już nie możemy do niczego wrócić, tak? : Nie, jeszcze chciałam wrócić do Wenezueli, jak pan traktuje to, że rząd wenezuelski powiedział, że nie może zapewnić odpowiedniej oprawy Lechowi Wałęsie. : No potem to zdementował. Dzisiaj wiem, że wypowiadał się
chyba prezes Instytutu Lecha Wałęsy w nocy widziałem jego wypowiedź, że sprawa nie jest jasna, dzisiaj będą prowadzone jakieś rozmowy. : No nie, ale ambasador nam powiedział, ambasador Hintz nam powiedział, że strona wenezuelska powiedziała, że nie można zapewnić odpowiedniej oprawy. : No nie wiem, jeżeli był tam zaproszony i to było ustalone to chyba tak nie powinno być. Ale z drugiej strony widziałem prezesa Gulczyńskiego, który mówił, że ta sprawa będzie dzisiaj jeszcze analizowana, być może doszło do jakiegoś nieporozumienia, więc być może Lech Wałęsa będzie mógł uczestniczyć w tej konferencji. : A chciałby pan żeby uczestniczył? : Wie pani co, no nie będę na tej konferencji, więc z mojego punktu widzenia nie będę miał jakiś wielkich strat, jeśli prezydent tam nie będzie, ale myślę, że wielu uczestników... : No tak, tak samo nie będziemy w Ameryce na głosowaniu, to po co... : ...ale jeszcze nie skończyłem zdania... : to po co, to po co opowiadaliśmy o Ameryce, skoro nie będziemy głosować. : Myślę, że
wielu uczestników, nie, nie, nie myślę, że wielu uczestników się przygotowało na występ Lecha Wałęsy, nie ma powodu żeby mu utrudniać wjazd. Ja w ogóle nie rozumiem tej sytuacji. Nie powinno tak być. Polscy dyplomaci powinni tam wesprzeć pana prezydenta Wałęsę, na pewno. Ale tylko tyle, będziemy rozmawiali, bo u pani redaktor zawsze się rozmawia o panu prezydencie Wałęsie. : Paweł Kowal, dziękuję bardzo. : A jeszcze coś trzeba powiedzieć, nie. : Nie, nie zawsze. : Mam wrażenie, że to powoli robi się tak, jeśli pani pozwoli na jakąś uwagę na ten temat, mogę jeszcze. : A bardzo proszę. : Niektóre postaci z naszej historii, zasłużone, z zasługami wracają czasami do życia politycznego i jakby w takim oczekiwaniu, że będą na innych zasadach traktowane. Myślę, że czasami to po prostu trzeba się zdecydować, no. Pan prezydent Wałęsa tyle razy wypowiada się o polityce, uczestniczy w niej, że jest też normalnym graczem tej polityki i będzie wiele sytuacji, kiedy po prostu będzie podlegał czy krytyce, czy atakom, tak
jak sam to robi i może trzeba naturalniej do tego podejść. : Ale w związku z Wenezuelą, dobrze, że Wenezuela potraktowała go jak gracza? : Nie, o Wenezueli już sobie powiedzieliśmy, tylko zauważyłem, że u pani redaktor w każdym wywiadzie jest coś prawie o Lechu Wałęsie, w każdym, który słucham. : Nie, możemy sprawdzić. : No to możemy sprawdzać. : Wczoraj był „7 dzień tygodnia” nie rozmawialiśmy o Lechu Wałęsie, przez cały tydzień nie rozmawialiśmy. : No to może był wyjątek. : W ogóle od dawna nie rozmawialiśmy. : Może jakiś był wyjątek i dlatego sobie zawsze tak myślałem, że może... : Ostatnio rozmawiałam o Lechu Wałęsie wtedy, kiedy telewizja nie chciała udostępnić materiałów na uroczystości. : Ale to jest sympatyczne, że pani redaktor jest właśnie w takim związku z polskimi prezydentami. : No gdyby na przykład coś takiego zrobiła prezydentowi Kaczyńskiemu, na pewno bym o tym też powiedziała. : Nie mam co do tego żadnych wątpliwości, bo oczywiście jest pani redaktor bardzo zasadniczym redaktorem. : Dziękuję
bardzo, Paweł Kowal był gościem Radia ZET.