Pasażerowie wypadają przez drzwi tylko na zakrętach
- Jechałam autobusem miejskim, nagle na zakręcie otworzyły się drzwi, przez które wypadł jeden z pasażerów. Zamiast pozostać na miejscu biegł równo z autobusem i krzyczał: "to ja już tutaj wysiądę". Po czym oburzony kierowca łaskawie zamknął drzwi, by inni pasażerowie nie wypadli, rzucał mięsem jeszcze dobrych parę minut od tego zdarzenia na pechowego pasażera - opowiada Internautka Paulina.
Zobacz i oceń pomysł: Bezpłatna komunikacja miejska dla wszystkich!
Opowiedz, co spotkało Cię w komunikacji miejskiej, ** Najciekawsze historie i materiały opublikujemy!