Kosiniak-Kamysz wszedł w kompetencje Nowackiej? Wściekłość w MEN
Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił w niedzielę, że edukacja zdrowotna nie będzie przedmiotem obowiązkowym. Ta deklaracja nie spodobała się szefowej resortu edukacji. "Ktoś znów pomylił MON z MEN" - skomentowała Barbara Nowacka w mediach społecznościowych. Wcześniej Ministerstwo Edukacji Narodowej zapowiadało, że przedmiot ten będzie obowiązkowy. Magdalena Sroka (PSL) przekonywała w programie "Tłit" Wirtualnej Polski, że w rządzie zapadły już decyzje ws. nowego przedmiotu. - Władysław Kosiniak-Kamysz zakomunikował o ustaleniach, do których doszło - oświadczyła posłanka. Podkreśliła, że wiele z tematów, które znalazły się w podstawie programowej edukacji zdrowotnej, są poruszane na już nauczanych przedmiotach. Sroka przypomniała ponadto, że w sprawie edukacji zdrowotnej pojawiły się głosy sprzeciwu. Protestujący obawiają się seksualizacji dzieci oraz ograniczania rodzicielskiego prawa do decydowania o wychowaniu swoich dzieci. - Wicepremier Kosiniak-Kamysz uważa, zresztą tak, jak my wszyscy, że o tym, w jaki sposób wychowujemy nasze dzieci, decydują rodzice. Szkoła ma być do tego narzędziem. W kwestiach, które budzą wątpliwości, ostateczną możliwość decydowania powinni mieć rodzice - przekonywała posłanka PSL.