Kosiniak-Kamysz o planie Zełenskiego. "Nie rozwiązuje tematu"

Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział w Brukseli, że przedstawiony przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego "plan zwycięstwa" w wojnie z Rosją "nie rozwiązuje tematu". - Nie jest wyraźnym, jasnym światłem, które od razu zmieni rzeczywistość - ocenił minister obrony narodowej.

Władysław Kosiniak-Kamysz
Władysław Kosiniak-Kamysz
Źródło zdjęć: © PAP | Albert Zawada

18.10.2024 14:17

Kosiniak-Kamysz uczestniczy w dwudniowym spotkaniu ministrów obrony państw NATO. W czwartek szefowie resortów rozmawiali z Zełenskim na temat jego "planu zwycięstwa". Polski minister, zapytany o przebieg tych rozmów, przekazał:

- Sercem wszyscy chcieliby, żeby "plan zwycięstwa" się realizował. To ważne nie tylko z przyczyn humanitarnych, cywilizacyjnych, ale też pod kątem bezpieczeństwa państw NATO. Ale wielkiego entuzjazmu ani - jak słyszę - w Radzie Europejskiej, ani w Kwaterze Głównej NATO nie ma, bo sytuacja na froncie jest trudna, jest ogromne zmęczenie wojną - podkreślił.

Szef MON ocenił, że plan Zełenskiego "na pewno nie rozwiązuje tematu". - Nie jest wyraźnym, jasnym światłem, które od razu zmieni rzeczywistość - mówił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wicepremier o Polsce jako liderze

Kosiniak-Kamysz podkreślił też, że Polska jest liderem pomocy dla Ukrainy i wspiera działania na rzecz jej przystąpienia do NATO, ale zaproszenie musi wyjść od całego Sojuszu. - Nie było wysunięcia zaproszenia ani na szczycie w Waszyngtonie, ani wczoraj - powiedział, dodając, że "zaproszenie musi wyjść od całego Sojuszu". Zauważył jednocześnie, że otrzymanie przez Ukrainę zaproszenia do NATO to "punkt numer jeden deklaracji prezydenta Zełenskiego".

Minister obrony ocenił, że wśród państw Sojuszu widać gotowość do zwiększenia wydatków na obronność. Podkreślił, że w przyszłym roku Polska chce zwiększyć wydatki na obronność do 4,7 proc. PKB, co jest najwyższym poziomem wśród państw NATO.

- To budzi tutaj ogromny szacunek i wiele krajów podąża za Polską. Nie mówię tu jedynie o państwach wschodniej flanki NATO, również kraje Europy Południowej zmieniają swoją strategię - wymieniał. Podkreślił, że przeznaczanie 2 proc. PKB na obronność przez kraje NATO to jedynie "punkt wyjścia".

Poinformował również, że na czele Centrum Analiz, Szkolenia i Edukacji NATO-Ukraina (JATEC) stanie Polak, generał Wojciech Ozga. Centrum powinno osiągnąć wstępne zdolności operacyjne w styczniu 2025 r.

Jak podkreślił, gen. Ozga ma duże doświadczenie i przez lata służył w różnych jednostkach NATO, w tym w Brukseli i Neapolu. - To dobrze, że Polak będzie stał na czele jedynej namacalnej jednostki NATO-Ukraina - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Decyzja o tym, że natowskie Centrum Analiz, Szkolenia i Edukacji NATO-Ukraina (JATEC) powstanie w Bydgoszczy, zapadła w lutym i została potwierdzona podczas lipcowego szczytu w Waszyngtonie.

Minister powiedział, że centrum chce osiągnąć wstępne zdolności operacyjne w styczniu 2025 r. i w pełni rozwinąć je w ciągu roku. - Wzywałem wszystkich naszych sojuszników do udziału - przekazał Kosiniak-Kamysz.

Gen. Wojciech Ozga był m.in. szefem pionu operacyjnego ds. NATO i zastępcą Polskiego Przedstawiciela Wojskowego przy Komitetach Wojskowych NATO i UE z siedzibą w Brukseli.

"To jest kluczowe dla Europy"

W Brukseli Kosiniak-Kamysz odbył szereg spotkań bilateralnych, w tym m.in. z ministrami z Rumunii, krajów bałtyckich, Włoch, Luksemburga, Albanii i Wielkiej Brytanii. Poinformował też, że udało się podpisać umowę dotyczącą obrony powietrznej DIAMOND z inicjatywy Brytyjczyków. - Są w niej Niemcy, Francuzi, Włosi. To jest poważna umowa dotycząca wymiany umiejętności i działań związanych z obroną powietrzną. To jest kluczowe dla Europy. (...) To uzupełnia naszą inicjatywę "żelaznej kopuły" i wykracza poza UE, bo są w niej Brytyjczycy - powiedział.

Kosiniak-Kamysz odniósł się także do badań CBOS, z których - jak mówił - wynika, że wojsko cieszy się historycznie najwyższym uznaniem w Polsce. - Nigdy takiego poziomu - 83 proc. zaufania do sił zbrojnych RP - w historii badań dotyczących poparcia dla różnych grup zawodowych nie było - przekazał, dziękując za to, "bo tylko dzięki naszym obywatelom, dzięki naszym podatnikom jesteśmy w stanie realizować wielką armię, transformację polskiej armii, budować jej siłę i odporność" - podsumował.

Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (36)