Trwa ładowanie...
d9kxmio
Kościoły pozostaną otwarte. Reakcja księdza na słowa lekarza

Kościoły pozostaną otwarte. Reakcja księdza na słowa lekarza

Gościem programu "Newsroom" Wirtualnej Polski był ksiądz Leszek Gęsiak. Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski odniósł się do słów lekarza Konstantego Szułdrzyńskiego, który stwierdził, że "kościoły są enklawą obostrzeń na Wielkanoc". Doktor powiedział również, że proboszcz parafii powinien sprawdzać, czy obostrzenia epidemiczne w świątyni są przestrzegane. - O tym, jak będzie weryfikowana liczba osób wchodzących do świątyni, jak będą przestrzegane normy bezpieczeństwa, czy będą przestrzegane, w jakim stopniu, czy ludzie będą czuli się bezpiecznie, czy z poczuciem bezpieczeństwa będą mogli przystępować do komunii świętej, o to wszystko powinna zadbać osoba odpowiedzialna za dany kościół, czyli proboszcz albo administrator - wyjaśnił duchowny. - Natomiast trudno powiedzieć, czy proboszcz musi to mówić z ambony, czy może musi napisać. Rozwiązania mogą być bardzo różne - stwierdził rozmówca Agnieszki Kopacz i dodał, że w parafii, w której on służy, reżim sanitarny jest zachowany.

Proszę księdza, w programie NewsroRozwiń

Transkrypcja:

Proszę księdza, w programie Newsroom wczoraj Konstanty Szułdrzyński, a więc jeden z doradców premiera z Rady Medycznej powiedział, że kościoły są enklawą obostrzeń na Wielkanoc. Powiedział także, że "trzeba Panu Bogu oddać to, co boskie, wirusowi to co wirusa i próbować jednak stosować te same zasady i w kościele, i w sklepie spożywczym. Każdy sklep ma swojego dyrektora, każda firma ma swojego prezesa, a każdy kościół ma swojego proboszcza. W związku z tym, to nie jest tak, że nie ma autorytetu, który nie byłby w stanie powiedzieć: drodzy parafianie, zapraszam na mszę za godzinę, do kościoła można wpuścić 70 osób, proszę stać w odstępach od siebie i nosić maseczki." Tak to powinno wyglądać według jednego z doradców premiera. Czy taki apel absolutnie nie powinni się wsłuchać wszyscy proboszczowie, czyli szefowie parafii, których mówił ksiądz? Tak jak wspomniałem wcześniej - o tym jak będzie zorganizowana ta weryfikacja liczby osób wchodzących do świątyni, jak będą przestrzegane normy bezpieczeństwa czy będą przestrzegane, w jakim stopniu, czy ludzie będą się czuli bezpiecznie, czy będą mogli w sposób bezpieczny i też z takim poczuciem bezpieczeństwa przystępować do komunii świętej - o to wszystko powinien zadbać osoba odpowiedzialna za dany kościół, czyli proboszcz albo jak go nie ma, to administrator. Natomiast trudno powiedzieć, czy proboszcz musi to mówić z ambony, czy musi napisać. Rozwiązania mogą być bardzo różne. Ja często podaję przykład kościoła, w którym ja w tej chwili poszukuje, parafii św. Boboli w Warszawie, gdzie te reżimy są od bardzo wielu miesięcy bardzo rygorystycznie przestrzegane. Jest przy wejściu taki klaser, którym można przewracać kartki i ktoś, kto wchodzi, widzi, że jest trzydziestą, załóżmy, piątą osobą, a jeszcze zostało 40 miejsc wolnych. I z tego co wiem, raczej cała wspólnota parafialna zaakceptowała ten sposób. Wszyscy wiedzą, że jest ograniczona liczba i wiedzą też, rozumieją, że to jest dla nich zrobione. To nie jest przeciwko ludziom, tylko właśnie dla nich, żeby bezpiecznie mogli się modlić, a także żeby wszyscy jakoś częściami mogli w tych nabożeństwach uczestniczyć. Ta jasne, proszę księdza, nasz czas jest bardzo krótki, mam jeszcze bardzo wiele kwestii, które chciałam z księdzem poruszyć. Z tą odpowiedzialnością i dostosowaniem się do tych zasad to rzeczywiście także w kościołach różnie bywa. Tak, pani redaktor, ale warto zauważyć, że z tą odpowiedzialnością bywa w ogóle w polskim społeczeństwie dosyć różnie. Ja czasem jeżdżę tramwajem, czasem jestem w galeriach i widzę, co się dzieje. Więc to nie jest tyko kwestia kościołów. Miejmy nadzieję, że te obostrzenia będą respektowane wszędzie.
d9kxmio
d9kxmio
Więcej tematów