Kościół "unieważnia" coraz więcej małżeństw

Sąd Metropolitalny w Warszawie wyda w tym roku rekordową liczbę orzeczeń stwierdzających nieważność małżeństwa. Do tej pory co roku uznawano za nieważne ok. 700 związków, teraz tylko w pierwszym półroczu zapadło prawie 1000 takich wyroków. Podobnie jest w całym kraju - pisze "Dziennik".

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Na proces przed trybunałem kościelnym decydują się przede wszystkim ludzie młodzi, w wieku 30-40 lat. Starsi korzystają z tego rozwiązania sporadycznie. Ks. Bolesław Orłowski, wiceoficjał Sądu Metropolitalnego we Wrocławiu mówi, że niestety, młodzi Polacy, choć są coraz lepiej wykształceni, znają języki, mają świetną pracę, nie potrafią dojrzeć do założenia rodziny.

Zmieniły się też przyczyny. Kilkadziesiąt lat temu głównym powodem unieważnienia małżeństwa był przymus czy strach, pod wpływem których je zawierano. Teraz są to przyczyny natury psychicznej, czyli tzw. niedojrzałość emocjonalna, która nie pozwala partnerowi spełniać najważniejszych funkcji małżeńskich. W tym celu sąd prześwietla życie małżonka przed wstąpieniem w związek. Unieważnienie małżeństwa to nie jest bowiem rozwód, bo takich Kościół nie uznaje.

Każda sprawa rozpatrywana jest bardzo drobiazgowo, a proces trwa ok. 2 lata. W Sądzie Metropolitalnym w Warszawie sędziowie prowadzą teraz ok. 2 tys. postępowań. Pracują w trzech zespołach. Od stycznia do czerwca tylko jeden z nich wydał 270 orzeczeń stwierdzających, że małżeństwo nie jest ważne. Ks. Stefan Kośnik, oficjał sądu przyznaje, że ten rok będzie rekordowy.

To wynik większej świadomości i odpowiedzialności religijnej wśród wiernych. Jeśli ludzie robią to po to, by uczestniczyć w życiu Kościoła, to dobrze - przyznaje ks. Orłowski. Obawia się jednak, że w związek małżeński wstępują ludzie niedojrzali. Traktują sakrament jak rzecz, podchodzą niepoważnie do drugiego człowieka i do Pana Boga.

Ile orzeczeń o nieważności małżeństwa zapada rocznie w całej Polsce, trudno oszacować. Nie bada tego Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego, nie zbiera takich danych także Biuro Prasowe Episkopatu. Nie wszystkie diecezje upubliczniają dane, ale nieoficjalnie sędziowie przyznają, że to dowód na większe zbliżenie Kościoła do wiernych i ich problemów. Nawet jeśli nie nazywa się rozwodem - czytamy w "Dzienniku". (PAP)

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 18.10.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 18.10.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Burza po słowach Merza. Oskarżany o rasistowską wypowiedź
Burza po słowach Merza. Oskarżany o rasistowską wypowiedź
Zrewolucjonizowała edukację. Nie żyje Mamma Erasmus
Zrewolucjonizowała edukację. Nie żyje Mamma Erasmus
Potworny wypadek autobusu w Brazylii. 15 ofiar śmiertelnych
Potworny wypadek autobusu w Brazylii. 15 ofiar śmiertelnych
Wpadka w Sejmie. Szejna poległ na fladze Islandii
Wpadka w Sejmie. Szejna poległ na fladze Islandii
Lubuskie: Czołowe zderzenie samochodów, są ranni
Lubuskie: Czołowe zderzenie samochodów, są ranni
W USA zawrzało. Tysiące ludzi na ulicach
W USA zawrzało. Tysiące ludzi na ulicach
Gigantyczna kolejka po paliwo w Rosji. Jest nagranie
Gigantyczna kolejka po paliwo w Rosji. Jest nagranie
Chłodny front dotarł nad Polskę. Spadła krupa śnieżna
Chłodny front dotarł nad Polskę. Spadła krupa śnieżna
Egipt przewodzi siłom stabilizacyjnym w Strefie Gazy
Egipt przewodzi siłom stabilizacyjnym w Strefie Gazy
Afera z krawatem Hegsetha. Tak wyglądał na spotkaniu z Zełenskim
Afera z krawatem Hegsetha. Tak wyglądał na spotkaniu z Zełenskim
Merz o spotkaniu Trump-Zełenski. Złe wieści dla Ukrainy
Merz o spotkaniu Trump-Zełenski. Złe wieści dla Ukrainy