ŚwiatKościół potępia publikowanie karykatur Mahometa

Kościół potępia publikowanie karykatur Mahometa

Litewski kościół potępia publikowanie w prasie karykatur proroka Mahometa. Szydzenie z człowieka albo religii nie można usprawiedliwiać wolnością słowa - oznajmił w wywiadzie dla litewskiego portalu internetowego "Delfi" jeden z hierarchów litewskiego kościoła, kowieński arcybiskup Sigitas Tamkeviczius.

07.02.2006 | aktual.: 07.02.2006 11:37

Zaznaczył on, że "niezrozumiałe jest dla niego stanowisko wysokich urzędników Unii Europejskiej i niektórych państw". Politycy powinni byli niedwuznacznie oświadczyć, że to jest zło, a zło nie jest tolerowane, gdyż może się ono obrócić przeciwko nim - uważa arcybiskup Tamkeviczius.

Według Tamkevicziusa błąd popełniły nie tylko dzienniki zamieszczające karykatury, ale też ich obrońcy. W prasie nie powinno być miejsca na szyderstwa z symboli religijnych. To obraża bardzo wiele osób i nie sprzyja obecnemu postępowi na świecie - powiedział Tamkeviczius.

W poniedziałek litewski dziennik "Respublika" na pierwszej stronie zamieścił jedną z karykatur proroka Mahometa. Żaden z wysokich litewskich urzędników państwowych na to nie zareagował.

W specjalnym komunikacie wydanym przez biuro prasowe Stolicy Apostolskiej podkreślono, że "prawo do wolności myśli i przekonań, usankcjonowane przez Deklarację Praw Człowieka, nie może oznaczać prawa do obrażania uczuć religijnych wierzących". Watykan dodał, że zasada ta odnosi się do każdej religii i przypomniał o potrzebie wzajemnego szacunku między ludźmi, który sprzyja pokojowi między jednostkami i narodami. Stolica Apostolska skrytykowała zarówno publikacje karykatur Mahometa, jak gwałtowne protesty w reakcji na nie.

Tydzień temu unijny komisarz ds. sprawiedliwości i wolności obywatelskich Franco Frattini uznał karykatury Mahometa opublikowane w duńskim dzienniku za "mało stosowne, nawet biorąc pod uwagę fakt, że ta satyra była wymierzona w zdeformowaną interpretację religii, interpretację, którą stosują terroryści do rekrutowania młodych fanatyków, gotowych nawet na śmierć". Podkreślił też, że rozumie frustrację społeczności muzułmańskich z powodu tych karykatur. Ale mimo to w żaden sposób nie można - jego zdaniem - usprawiedliwić reakcji, jakie te karykatury wywołują.

W podobny sposób wypowiedziała się Komisja Europejska. Komisja jest świadoma tego, że karykatury obraziły wielu muzułmanów na całym świecie - oświadczył rzecznik KE Johannes Laitenberger. Ale jakiekolwiek uczucie niesprawiedliwości - prawdziwe, czy też postrzegane jako takie - nie tłumaczy aktów przemocy, z jakimi mieliśmy do czynienia - dodał rzecznik.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)