Kościan: 16‑latek uratował mężczyznę, pod którym załamał się lód
• 44-letni mężczyzna wszedł na zamarzniętą taflę kanału Obry w Kościanie po swojego psa
• Lód się załamał i mężczyzna wpadł do wody i nie był w stanie się wydostać
• Tonącego zauważył 16-latek, który akurat przechodził w pobliżu
• Poprosił o pomoc kolejną osobę i wspólnie uratowali mężczyznę
19.01.2016 | aktual.: 11.02.2016 13:55
Do zdarzenia doszło w weekend, ale dopiero teraz kościańska straż pożarna poinformowała o tym, co się stało. W sobotę 44-letni mężczyzna wybrał się ze swoim psem na spacer do parku im. Kajetana Morawskiego. W pewnym momencie zwierzę wbiegło na taflę zamarzniętego kanału Obry, który przepływa w pobliżu. Nie było jednak w stanie samo wejść na brzeg. Właściciel postanowił pójść po psa, ale cienki lód się pod nim załamał. Mężczyzna uratował swojego pupila, ale sam nie był w stanie wydostać się na brzeg i zaczął wzywać pomocy.
- Nawoływanie dobiegające zza wału kanału usłyszał przechodzący w pobliżu 16-letni chłopak. Podbiegł i szybko ocenił, że sam nie jest w stanie wydobyć mężczyzny – relacjonuje Andrzej Ziegler, oficer prasowy kościańskiej straży pożarnej. Sojusznika znalazł w przejeżdżającym w pobliżu rowerzyście. Odłamali grubą gałąź, udając się z nią na brzeg. Na szczęście znajdujący się w lodowatej wodzie kościaniak był jeszcze w stanie uchwycić podaną tyczkę i po chwili nieszczęśnik był na brzegu – dodaje.
Na miejsce wezwano pogotowie i straż pożarną. Mocno wyziębiony mężczyzna w momencie, gdy na miejsce dotarła karetka, powoli już tracił kontakt z rzeczywistością. Na szczęście po przewiezieniu do kościańskiego szpitala i ogrzaniu szybko doszedł do siebie.
Strażacy chwalą postawę 16-letniego Karola oraz pana Mieczysława. Obaj nie tylko zareagowali na widok osoby potrzebującej natychmiastowej pomocy, ale też wiedzieli, w jaki sposób należy ratować kogoś, pod kim załamał się lód.
- Wypada sobie życzyć abyśmy mieli do czynienia zawsze z takimi postawami i z takimi reakcjami – przyznaje Andrzej Ziegler.
Strażacy po raz kolejny apelują, aby nie wchodzić za zamarznięte akweny. W przypadku, gdy na lód wbiegnie zwierzę, należy wezwać straż pożarną, która ma odpowiedni sprzęt do niesienia pomocy także w takich sytuacjach.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .