Gut-Mostowy opuścił Gowina i został w rządzie PiS. "Jestem mu wdzięczny"
Politycy Porozumienia Jarosława Gowina złożyli dymisje ze stanowisk w rządzie. Niektórzy, w tym Andrzej Gut-Mostowy, w Zjednoczonej Prawicy jednak pozostali. - Jestem mu wdzięczny - powiedział Mateusz Morawiecki.
Andrzej Gut-Mostowy początkowo podał się do dymisji w geście solidarności z Jarosławem Gowinem. Wkrótce zmienił jednak zdanie. Odbył spotkanie z premierem Mateuszem Morawieckim i postanowił zostać w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, a opuścić szeregi Porozumienia.
- Dwa lata temu startowaliśmy z listy Zjednoczonej Prawicy, umówiliśmy się na wspólną pracę przez pełną kadencję. Uważałem, że umów trzeba dotrzymywać - uzasadniał na antenie Radia Kraków.
Premier komentuje wycofanie dymisji Andrzeja Guta-Mostowego
Gut-Mostowy ostatecznie zachował stanowisko sekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii. We wtorek podczas konferencji prasowej dziennikarze dopytywali Mateusza Morawieckiego, czy to dlatego, że wstrzymał się od głosu w sprawie "lex TVN" i pomógł w przegłosowaniu kontrowersyjnej ustawy?
Zobacz także: Gowin śledzony przez służby? "Takie dostałem informacje"
- Nie dopuszczam takiego rozumowania - stwierdził premier. - Wszyscy ministrowie Porozumienia złożyli rezygnacje i ze wszystkimi rozmawiałem. Pytałem, jak widzą swoją przyszłość. Z ministrem Gutem-Mostowym rozmawiałem o wzmocnieniu działań w obszarze turystyki i jestem mu wdzięczny, że zgodził się nadal działać w tej dziedzinie - wyjaśnił.
Dla posła to gałąź niezwykle ważna, ponieważ pochodzi on z Zakopanego i stara się o głosy wyborców z tego regionu.
- To jest jeden z autorów tej tarczy dla samorządów południowej Polski. Wiadomo, że południowa Polska żyła i żyje cały czas w dużym stopniu z turystyki, a COVID-19 tę turystykę bardzo mocno poturbował - ocenił Mateusz Morawiecki i dodał, że Gut-Mostowy to prawdziwy fachowiec.