Koronawirus z Chin. Pacjent z podejrzeniem zarażenia w Pyrzowicach
Lotnisko w Katowicach-Pyrzowicach uruchomiło w piątek profilaktyczną procedurę związaną z epidemią koronawirusa. 28-letni mężczyzna z podejrzeniem wirusa został odwieziony do szpitala w Zawierciu.
Jak przekazuje "Dziennik Zachodni" pasażer pyrzowickiego lotniska podróżował tranzytem z Chin do Polski. Po odprawie miał źle się poczuć. Służby medyczne zareagowały błyskawicznie
- Mężczyzna miał podwyższoną temperaturę. Profilaktycznie został przewieziony na badania do szpitala w Zawierciu - przekazał Cezary Orzech, rzecznik prasowy lotniska w Pyrzowicach.
Jak donosi nam czytelnik karetka z pacjentem dojechała już do placówki medycznej. - SOR w zawierciańskim szpitalu zamknięty, wszystko na POZ jest wysyłane oprócz karetek - przekazał nam Pan Tomasz za pośrednictwem platformy dziejesiewp.pl.
O dalszym losie pacjenta zdecyduje koordynator wojewódzki ds. zakaźnych w konsultacji z dyrekcją szpitala. Jak poinformował rzecznik placówki, Szpital Powiatowy w Zawierciu nie jest gotowy na przyjęcie pacjenta z podejrzeniem koronawirusa.
Tymczasem Światowa Organizacja zdrowia alarmuje ws. wzrostu liczby zakażeń koronawirusem. - Kończy się szansa na to, żeby powstrzymać rozszerzanie się epidemii nowego koronawirusa - ostrzegał w piątek dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus. Dodał, że władze państw muszą szybko działać.
Dyrektor generalny WHO powiedział także, że trudno przewidzieć, jak będzie zmieniała się sytuacja w związku z epidemią. - Jeżeli dobrze zadziałamy, możemy zapobiec poważnemu kryzysowi, ale jeżeli zmarnujemy okazję, będziemy mieli poważny problem - stwierdził.
Koronawirus z Chin. Świat walczy z rozprzestrzeniającą się epidemią
Koronawirus, który po raz pierwszy pojawił się w grudniu, bardzo szybko rozprzestrzenia się po całym globie. Do piątkowego wieczora potwierdzono śmierć 2250 osób. Zarażonych nim jest już ponad 76 tys. osób na całym globie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: "Dziennik Zachodni"