Koronawirus w USA. Donald Trump wstrzymuje finansowanie WHO. Jest odpowiedź ONZ
Pandemia koronawirusa zbiera śmiertelne żniwo na całym świecie. Według najnowszych danych z powodu zakażenia SARS-CoV-2 zmarło na całym świecie już ponad 124 tys. osób. Tymczasem prezydent USA Donald Trump oskarża WHO o szerzenie dezinformacji na temat koronawirusa i wstrzymuje finansowanie organizacji. Jest już reakcja ONZ na tę decyzję.
15.04.2020 | aktual.: 15.04.2020 07:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Prezydent Donald Trump nie tylko nakazał wstrzymanie finansowania WHO, ale zapowiedział, że nakazał analizę "roli WHO w niewłaściwym zarządzaniu kryzysem i tuszowaniu rozprzestrzeniania się koronawirusa”.
- Mamy obowiązek wymagać od WHO pełnej odpowiedzialności za zajęcie się epidemią. Gdyby organizacja wykonała należycie swoją pracę, moglibyśmy zminimalizować liczbę przypadków śmiertelnych. Świat otrzymał wiele fałszywych informacji na temat przenoszenia i umieralności z powodu koronawirusa - mówił Trump.
Zobacz także: Donald Trump o koronawirusie: "Kryzys wkrótce się zakończy. Te leki mogą być skuteczne"
Trump przypomniał, że gdy USA wprowadziły ograniczenia w podróżowaniu do i z Chin we wczesnych stadiach epidemii, WHO była "przeciwna temu, co zrobiliśmy”.
- Inne narody i regiony, które przestrzegały wytycznych WHO i utrzymywały swoje granice otwarte dla Chin, przyspieszyły pandemię na całym świecie - ocenił Trump. - Decyzja innych dużych krajów o pozostawieniu otwartej granicy z CHinami była jedną z wielkich tragedii i straconych okazji od samego początku - dodał.
Koronawirus w USA. Donald Trump kontra WHO
Trump powtórzył też swoje wcześniejsze zarzuty wobec WHO, że organizacja ta promowała "dezinformację” Chin na temat wirusa, co - jak twierdzi -prawdopodobnie doprowadziło do wybuchu pandemii.
USA są największym płatnikiem na rzecz WHO. W tym roku miały jej przekazać prawie 116 mln dolarów. Nic dziwnego, że decyzja Trumpa wywołała natychmiastową reakcję szefa ONZ (WHO jest agendą tej organizacji) Antonio Guterresa.
"Tak jak powiedziałem 8 kwietnia: pandemia COVID-19 to jedno z najtrudniejszych wyzwań, przed jakimi stajemy. To przede wszystkim kryzys człowieczeństwa, z wszelkimi konsekwencjami społeczno-ekonomicznymi" - oświadczył w specjalnym komunikacie Guterres.
Zobacz także: Koronawirus. Donald Trump krytykuje przedłużanie kwarantanny. "Ta kuracja jest gorsza niż problem"
Tłumaczy, że pracownicy WHO stoją "na pierwszej linii frontu" w walce z koronawirusem, wspierają kraje członkowskie nie tylko radami, ale i wyposażeniem. "WHO powinna być stale wspierana, ponieważ najważniejszym celem w tym momencie jest wygranie wojny z COVID-19" - stwierdził szef ONZ.
Guterres zauważa, że analiza tego, jak doszło do rozszerzania się w koronawirusa w tak błyskawicznym tempie będzie niezbędna. "Ale to nie jest ten czas" - dodał.
Epidemia koronawirusa pochłonęła już 124 tys. ofiar na całym świecie. Sars-CoV-2 zakaziło się ok. 2 mln ludzi.
Obecnie najwięcej zakażeń jest w USA - testy wypadły pozytywnie u ponad 600 tys. osób. Tylko w ciągu ostatniej doby zmarło tam 2300 osób.
Źródło: reuters.com, cnn.com, washingtonpost.com