Trwa ładowanie...
d3s741l
Koronawirus w Polsce. Prof. Robert Flisiak o godzinie policyjnej: to kompletna bzdura

Koronawirus w Polsce. Prof. Robert Flisiak o godzinie policyjnej: to kompletna bzdura

- Jesteśmy w newralgicznym punkcie. Gdybyśmy w tej chwili egzekwowali obostrzenia, respektowali je, moglibyśmy się spodziewać w ciągu 2-3 dni spadku liczby zachorowań i zgonów. Obawiam się, że w wyniku świąt, tego, że z zakazu zgromadzeń wyłączone są kościoły, szczyt tej fali nam się wydłuży. Będziemy mieli po świętach w najlepszym wypadku utrzymanie poziomu, który mamy w tej chwili - mówił prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, członek Rady Medycznej ds. COVID-19 prof. Robert Flisiak w programie "Tłit". - Co z tego, że wprowadzi się godzinę policyjną, kiedy w godzinach nocnych policja może co najwyżej patrolować puste ulice, na których zakażenia się nie rozprzestrzeniają. To kompletna bzdura. Bardziej należy przyjrzeć się temu, co jest wprowadzone - stwierdził Flisiak. - Nie wiem, czemu ma służyć kwarantanna wobec wszystkich, którzy przylatują z zagranicy. Kwarantanna na przylocie z Wlk. Brytanii jest kompletnie bez sensu, bo to raczej Wlk. Brytania powinna się w tej chwili przed nami zamykać, a nie my przed nią. Nie mówiąc o takich krajach, jak Izrael. To działanie, które niewiele przyniesie - dodał profesor.

To jakby pan, panie profesorze, okRozwiń

Transkrypcja:

To jakby pan, panie profesorze, określił tą sytuację epidemiczną, w jakiej się znajdujemy? Jesteśmy w newralgicznym punkcie. Gdybyśmy w tej chwili egzekwowali obostrzenia, respektowali je i przede wszystkim gdyby te obostrzenia, które nałożone, były egzekwowane, które już są, które nie są aż tak bardzo uciążliwe. Natomiast gdyby nie przykładano wagi do tych mniejszych, mniej istotnych z punktu widzenia rozprzestrzeniania się zakażeń, wówczas moglibyśmy się spodziewać w ciągu dwóch, trzech dni spadku liczby zachorowań, liczby zgonów. No niestety obawiam się, że w wyniku świąt i w wyniku tego, że na przykład z zakazów zgromadzeń wyłączone są kościoły, będzie skutkowało temu, że ten szczyt tej fali nam się wydłuży. Więc obawiam się, że będziemy mieli po świętach przynajmniej w najlepszym wypadku utrzymywanie się tego poziomu, który mamy w tej chwili. Ale czyli możemy się spodziewać po świętach utrzymania obecnie obowiązujących restrykcji, czy raczej spodziewa się pan, że one 9 kwietnia się zakończą? Wie pan, jakież restrykcje można więcej wprowadzić? No należy egzekwować te, które są. Bo co z tego, że wprowadzi się godzinę policyjną, kiedy w godzinach nocnych co najwyżej można patrolować, policja może patrolować puste ulicy, na których zakażenia się nie rozprzestrzeniają. Więc nawet jeżeli jakaś mała grupka młodzieży tam będzie maszerowała po ulicy, wlepienie im mandatów niewiele się przysłuży w ograniczaniu zakażeń. Czyli godzina policyjna pana zdaniem nie ma sensu? Kompletna bzdura. Natomiast bardziej należy przyjrzeć się temu, co jest wprowadzone. Szczerze mówiąc, nie wiem czemu mają służyć kwarantanna wobec wszystkich, którzy przylatują z zagranicy. Chociaż panie profesorze, w porównaniu z innymi krajami Europy Zachodniej te nasze restrykcje są dość łagodne. Bo widzimy w krajach innych, że tam są wprowadzone twarde lockdowny - u nas to raczej nie wygląda tak źle. Istotne powinno być, jeszcze raz podkreślam, egzekwowanie tego, co jest. To by wystarczyło. Kwarantanna na przylocie z Wielkiej Brytanii jest kompletnie bez sensu, bo to raczej Wielka Brytania w tej chwili powinna przed nami się zamykać, a nie my przed nią. Nie mówiąc o takich krajach jak Izrael. Co prawda z Izraela pewnie teraz lotów nie ma do Polski. Ale to jest taki przykład. Polska w tej chwili jest potencjalnym źródłem, przed którym powinny się inne kraje chronić, a nie my zamykać przed innymi. Więc jest to takie działanie, które niewiele przyniesie, natomiast stwarza pewną atmosferę zupełnie niepotrzebną. Czyli z pana punktu widzenia kwarantanna dla osób przyjeżdżających do naszego kraju z zagranicy jest bez sensu, ale czy są jakieś dane, które mogą potwierdzać tę tezę, że te osoby, które przyjeżdżają do nas, nie są zagrożeniem? Kwarantanna uogólniona. Poza tym do kwarantanny włączono również osoby zaszczepione. No to czemu mają niby służyć szczepienia, jak nie temu, żeby można było się chociażby poruszać? Tu Unia Europejska przyjmuje paszport, czy jak inaczej to się będzie nazywało, szczepionkowy, natomiast my nie uwzględniamy w tych zaleceniach osób zaszczepionych. To jest dosyć dziwne.
d3s741l
d3s741l
Więcej tematów