Koronawirus w Polsce. Minister zdrowia: nie ma potwierdzonego przypadku
- Nie ma potwierdzonego przypadku koronawirusa w Polsce - poinformował we wtorek minister zdrowia Łukasz Szumowski. - 100 osób jest hospitalizowanych, ponad 300 osób jest w kwarantannie. 3 tysiące osób objętych jest nadzorem służb sanitarnych - wyliczał.
Wczoraj Sejm przyjął ustawę, dzięki której rząd i szereg instytucji zyskują narzędzia do walki z koronawirusem - mówił szef kancelarii premiera minister Michał Dworczyk. - Rozwiązania, które zostały tam przyjęte, są naprawdę daleko idące. Mamy nadzieję, że nigdy nie będziemy musieli ich użyć - dodał.
Szef KPRM wyraził nadzieję, że "dokument, który poparło 400 osób w Sejmie, uzyska też poparcie w Senacie".
Zobacz także: Koronawirus w Europie. Rośnie liczba ofiar we Włoszech, coraz więcej zakażonych we Francji i Niemczech
Minister Dworczyk poinformował, że premier podjął decyzję o poszerzeniu akcji informacyjnej dotyczącej koronawirusa. - Do 15 mln gospodarstw domowych zostaną wysłane ulotki informujące o postępowaniu w przypadku podejrzenia zakażenia się wirusem, a także o jego objawach - stwierdził minister. Dodał, że ulotki te będą także dostępne na stacjach benzynowych Orlenu, Lotosu, w kioskach Ruchu oraz placówkach bankowych - łącznie w 32 tys. punktów.
Dworczyk poinformował także, że od środy zbierać się będzie codziennie Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego. - Rząd zwiększa siły i środki na nadejście koronawirusa - zapewnił szef KPRM.
- Nie ma potwierdzonego przypadku koronawirusa w Polsce. Do tej pory przebadano 559 próbek, wszystkie testy wypadły negatywnie - poinformował minister zdrowia. - Mamy 100 osób hospitalizowanych, ponad 300 w kwarantannie, 3 tys. osób objętych jest nadzorem służb sanitarnych - wyliczał minister.
- Do 65 szpitali został dostarczony niezbędny sprzęt. Odbyła się kolejna wideokonferencja z wojewodami, którzy zaraportowali stan przygotowań - mówił minister zdrowia przedstawiając stan przygotowań do ewentualnej epidemii koronawirusa w Polsce.
Minister poinformował też, że jeszcze w tym tygodniu ruszą szkolenia dotyczące selekcji pacjentów. - Chodzi o to, by oddzielić pacjentów na tych, którzy mają infekcję, od tych, którzy mają np. złamaną kończynę lub podejrzenie zawału serca. Organizujemy je razem ze strażą pożarną - tłumaczył minister.
Mateusz Morawiecki: Na fake newsy nie ma szczepionki
O przygotowaniach do epidemii koronawirusa mówił także premier Mateusz Morawiecki, który odwiedził Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Katowicach. - Jesteśmy przygotowani na przypuszczalne nadejście koronawirusa. Oby były to ogniska jak najbardziej ograniczone, oby było ich jak najmniej - stwierdził premier.
Morawiecki poinformował także o kolejnych 100 mln zł przeznaczonych na walkę z koronawirusem. - Mają one zostać przeznaczone na zakup dodatkowego sprzętu ochronnego do szpitali czy do placówek inspekcji sanitarnej takiej jak ta, w której się znajdujemy. Jestem przekonany o tym, że również zamówienia, które poczyniliśmy na testy, sprzęt medyczny, ten sprzęt, który już posiadamy w Agencji Rezerw Materiałowych i w innych miejscach, są wystarczające, żeby zapewnić bezpieczeństwo zdrowotne Polakom. Apeluję w związku z tym o to, żeby zachować spokój, rzeczywiście ustrzec się tych niepotrzebnych i nieprawdziwych informacji, czasami rozprzestrzenianych w internecie – stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach.
– Na fake newsy nie ma wprawdzie szczepionki, ale najlepszym testem jest zachowanie spokoju i postawa obywatelska, która pozwoli lekarzom, pielęgniarkom, szpitalom, inspekcji sanitarnej, laborantom wykonywać swoją pracę i jestem przekonany że jesteśmy w bardzo dobrych rękach - mówił szef polskiego rządu.