Koronawirus w Polsce. Marszałek Senatu Tomasz Grodzki: jedna z osób przebywająca w budynku zrobiła test
Koronawirus w Senacie? - Jedna z osób przebywających w tym budynku zgłosiła mi, że udała się wykonać testy na koronawirusa - poinformował marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
12.03.2020 | aktual.: 12.03.2020 15:34
- Ta osoba miała objawy grypopodobne. Obecnie czuje się lepiej, ale trzeba sobie zdawać sprawę, że jeśli wynik okaże się dodatni, to wszystkich nas będą czekały procedury sanitarno-epidemiologiczne. Najpierw kwarantanna, a potem dwukrotne badanie na koronawirusa - stwierdził prof. Grodzki. Marszałek tłumaczy, że zwołał kluby i Konwent seniorów, by omówić sytuację w izbie wyższej.
Kiedy będą znane wyniki testu? - Ten wynik powinien być dziś, w najbliższym czasie - odpowiedział marszałek.
- To potwierdza, że drogą na spowolnienie epidemii jest jak najszersze propagowanie testowania. Masowe testowanie, co zostało udowodnione na przykładzie Niemiec i Korei Południowej, nie tylko pomaga panować na epidemią, ale także znacząco obniża śmiertelność. Wczesne wyłapanie osób z dodatnim wynikiem pozwala na wcześniejsze leczenie. Pozwala na lepszą izolację. Kwarantannie podlegają tylko ci, którzy "są dodatni" - tłumaczył marszałek Senatu. - Charakterystyka koronawirusa jest w wielu aspektach podobna do grypy - dodał.
- Senat w kwestii koronawirusa będzie absolutnie ściśle współpracował z władzami - zapewnił marszałek Senatu Tomasz Grodzki. - Odkładamy politykę na bok. Walka z koronawirusem nie ma barw politycznych. Jak najszybciej chcemy doprowadzić do tego, aby specustawę o koronawirusie udoskonalić i żeby zminimalizować negatywne skutki gospodarcze i zdrowotne - dodał.
Koronawirus w Senacie?
Marszałek nie poinformował, kto poddał się testom na obecność koronawirusa. Nie wiadomo, czy chodzi o pracownika Senatu, czy też jednego z senatorów.
Wcześniej senator KO Aleksander Pociej wydał komunikat, w którym oświadczył, że rezygnuje w tym tygodniu z udziału w obradach Senatu. "W zeszłym tygodniu przebywałem w Paryżu. Wizyta miała charakter służbowy. W ramach pełnienia funkcji przewodniczącego frakcji EPP w Radzie Europy odbywałem wiele spotkań, które miały miejsce w parlamencie francuskim. Po powrocie dowiedziałem się, że jeden parlamentarzysta oraz dwie lub trzy osoby z obsługi parlamentu trafiły do szpitala z rozpoznaniem koronawirusa. Nie mogę stwierdzić czy miałem z nimi bezpośredni kontakt, ale w poczuciu odpowiedzialności za parlamentarzystów oraz pracowników Parlamentu postanowiłem nie przychodzić w tym tygodniu do Senatu. Zgodnie z procedurą, zwróciłem się z prośbą o wykonanie testu na obecność koronawirusa. Uzyskałem jednak odmowną odpowiedź" - napisał w oświadczeniu senator Koalicji Obywatelskiej.
Rośnie liczba przypadków zakażenia koronawirusem w Polsce. Testy potwierdziły jego obecność u 49 osób. Jedna z nich zmarła - to 57-letnia kobieta, która była hospitalizowana w Poznaniu.