Koronawirus w Polsce. "Konstytucja ważniejsza niż życie"? Małgorzata Kidawa-Błońska zaprzecza
- Rozmawiałam dosyć nerwowo z posłanką Gosiewską po posiedzeniu prezydium Sejmu. Ale to nie są moje słowa. Nie do końca to powiedziałam - mówi Małgorzata Kidawa-Błońska. Kandydatka KO na prezydenta broni się przed wpisem, w którym Małgorzata Gosiewska przypisała jej słowa "Konstytucja jest ważniejsza niż ludzkie życie".
25.03.2020 | aktual.: 25.03.2020 21:34
Małgorzata Kidawa-Błońska była gościem w Polsat News i TVN24. W obu programch posłanka pytana była o wpis Małgorzaty Gosiewskiej, która twierdzi, że zacytowała słowa Kidawy-Błońskiej z prezydium Sejmu.
- Jeżeli pani Gosiewska chce cytować moje słowa, niech cytuje je dokładnie. Tyle mam do powiedzenia w tej sprawie - zaznaczyła Kidawa-Błońska w "Gościu wydarzeń". Z kolei w "Kropce nad i" posłanka nie byłą już taka pewna swoich słów. - Rozmawiałam dosyć nerwowo z posłanką Gosiewską po posiedzeniu prezydium Sejmu. Ale to nie są moje słowa. Nie do końca to powiedziałam - próbowała bronić się Kidawa-Błońska. Zapytana o dokładną wypowiedź odparła, że "nie powie i kończy wątek".
Koronawirus w Polsce. Małgorzata Kidawa-Błońska o tweecie Małgorzaty Gosiewskiej
Kandydatka Platformy Obywatelskiej w wyborach prezydenckich pytana była też o weto ws. posiedzenia Sejmu. Jak mówiła, kwestia zagłosowania nad regulaminem Sejmu musiała zostać omówiona w budynku Sejmu. - Polityk musi być odpowiedzialny i musi myśleć o ludziach. My tracimy czas, bo od kilku dni mówimy o tym, jak ma działać Sejm. Tymczasem Polacy czekają na pomoc - podkreśliła.
Koronawirus w Polsce. Małgorzata Kidawa-Błońska o posiedzeniu Sejmu
Kidawa-Błońska dodała też, że prawo i działanie Sejmu musi być niepodważalne. W jej opinii łamanie zasad nie wchodzi w grę. Zaznaczyła jednak, że był czas i decyzję o tym, jak powinien działać Sejm, można było podjąć wcześniej. - Od naszej decyzji będzie zależał los Polaków - tłumaczyła.
Małgorzata Kidawa-Błońska odniosła się też do kwestii zbliżających się wyborów prezydenckich. Jak stwierdziła, "ma nadzieję, że zostaną przełożone". Krytycznie odniosła się też do słów premiera Mateusza Morawieckiego, który na wtorkowej konferencji, mówił o tym, że chciałby, by po świętach Wielkanocnych wszystko wróciło do normy.
Koronawirus w Polsce. Małgorzata Kidawa-Błońska o "tarczy antykryzysowej"
Na pytanie o to, czy zrezygnuje z kandydowania, jeżeli wybory nie zostaną przełożone, posłanka jeszcze raz podkreśliła, że ma nadzieję na przełożenie wyborów prezydenckich. Tu odniosła się też do słów Donalda Tuska, który stwierdził, że "opozycja jest zbyt łagodna" dla rządu Prawa i Sprawiedliwości. Jak tłumaczyła Małgorzata Kidawa-Błońska, opozycja wciąż działa w kontrze do rządu PiS. Wspomniała też, że była atakowana za swoją wypowiedź ws. testów na koronawirusa. - Jesteśmy na samym dole, jeżeli chodzi o ilość wykonywanych testów - podkreśliła.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Polityk przyznała, że opozycja rozumie, że wprowadzenie nowych obostrzeń w związku z epidemią koronawirusa było konieczne. - Jestem dumna z Polaków, którzy cierpliwie znoszą niedogodności - dodała.
Na pytanie o poparcie PO dla projektu "tarczy antykryzysowej" polityk powiedziała, że "poprą ustawę, jeżeli będzie dobra dla Polaków". Zaznaczyła jednak, że parlamentarzyści wciąż nie widzieli dokumentu, który stworzył rząd i nad którym będą debatować w piątek.
Zobacz też: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film