Trwa ładowanie...

Kontrowersyjny wpis Bartosza Kownackiego. To przytyk do Małgorzaty Kidawy-Błońskiej

"Naziści mordowali zgodnie z obowiązującym w Niemczech prawem. Ważniejsze było prawo niż nakazy moralne i zdrowy rozsądek" - napisał Bartosz Kownacki na Twitterze. Poseł PiS odniósł się w ten sposób do żądań opozycji o zwołanie posiedzenia Sejmu w budynku parlamentu, a także rzekomych słów Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która miała stwierdzić, że "Konstytucja jest ważniejsza od ludzkiego życia".

Kontrowersyjny wpis Bartosza Kownackiego. To przytyk do Małgorzaty Kidawy-BłońskiejŹródło: East News, fot: Tomasz Jastrzebowski
do1zgmj
do1zgmj

Kontrowersyjny wpis posła Prawa i Sprawiedliwości pojawił się w środę po południu na Twitterze.

Bartosz Kownacki krytykuje posłów PO i Konfederacji

"Dla przypomnienia politykom PO i Konfederacji, którzy chcą posiedzenia Sejmu na sali obrad. Naziści mordowali zgodnie z obowiązującym w Niemczech prawem. Ważniejsze było prawo niż nakazy moralne i zdrowy rozsądek" - napisał polityk.

Swoim tweetem Bartosz Kownacki odniósł się do słów, które rzekomo miała wypowiedzieć Małgorzata Kidawa-Błońska w trakcie posiedzenia prezydium Sejmu.

Bartosz Kownacki skomentował słowa, które rzekomo wypowiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska. Twitter
Bartosz Kownacki skomentował słowa, które rzekomo wypowiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska. Źródło: Twitter, fot: WP.PL

Zobacz też: Padło pytanie o testy. Profesor: "kompletna ruina służby zdrowia"

O jej wypowiedzi poinformowała na Twitterze Małgorzata Gosiewska, również posłanka Prawa i Sprawiedliwości. "Konstytucja ważniejsza od ludzkiego życia - powiedziała dziś na prezydium Sejmu Marszałek Kidawa-Błońska" - napisała Gosiewska.

Bartosz Kownacki: "Nie porównuję nikogo do nazistów"

Wirtualna Polska jako pierwsza skontaktowała się z posłem Bartoszem Kowanckim w sprawie jego wpisu. - Moją intencją było przypomnienie historii. Jestem prawnikiem i zwolennikiem "ducha prawa". Ważne są przepisy, ale po drugiej stronie jest też rozsądek - tłumaczy poseł PiS.

do1zgmj

Polityk podkreślił, że gdyby posłowie opozycji zgodzili się na zdalne głosowanie już na samym początku, to "problemu by nie było". - Trzeba do wszystkiego podchodzić z rozsądkiem. To nieodpowiedzialne, by spotykać się tylko na te 1,5 godziny. Później posłowie wrócą do swoich domów i pozarażają inne osoby. Można tego uniknąć - mówi Kownacki.

Poseł stanowczo zaprzeczył, by porównywał kogokolwiek do nazistów. - Moją intencją było przypomnienie, co może stać się, gdy ślepo idziemy za przepisami prawa, a zapominamy o zdrowym rozsądku - podkreśla Bartosz Kownacki.

Problemy z posiedzeniem Sejmu

Przypomnijmy, że opozycja od kilku dni domagała się zwołania posiedzenia Sejmu w budynku parlamentu. Politycy Prawa i Sprawiedliwości chcieli, by spotkanie to odbyło się zdalnie, a posłowie debatowaliby przy użyciu tabletów. To z kolei złamałoby regulamin Sejmu. Ostatecznie czwartkowe posiedzenie odbędzie się na terenie kompleksu parlamentarnego, gdzie posłowie i posłanki będą obradowali nad zmianą regulaminu Izby, który pozwalałby na zdalne głosowanie.

Jak informowaliśmy wcześniej, marszałek Tomasz Grodzki zwołał już na przyszły tydzień posiedzenie Senatu. Izba Wyższa ma zająć się pakietem ustaw tzw. "tarczy antykryzysowej", który w najbliższy piątek ma przegłosować Sejm.

Masz newsa? Daj znać na dziejesie.wp.pl. Czekamy na zdjęcia, nagrania oraz informacje!

do1zgmj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
do1zgmj
Więcej tematów