Koronawirus w Polsce. Lekarze mówią o agresji i atakach związanych z pandemią. Policja nie zna takich przypadków
Jesteśmy wyrzucani ze sklepów, wybija się nam nam okna w domach, niszczy samochody, czy oblewa drzwi od mieszkania farbą - alarmują lekarze. Wskazują, że hejt i agresja wobec personelu medycznego w związku z koronawirusem narastają, podając przykład Gliwic i Wrocławia. - Nic na chwilę obecną nie wskazuje, aby były to działania sprawców związane z trwającym w Polsce stanem epidemii - komentuje rzecznik Komendy Głównej Policji.
Gliwice. Pielęgniarka wychodząc rano do swojej pracy, zobaczyła na parkingu auto oblane farbą i z przebitymi oponami. Zdjęcia oraz opis całej sytuacji zamieściła na Facebooku jej córka. "Dziś moja mama, pielęgniarka gliwickiego szpitala, została ofiarą wandalizmu. A może i też nudy sąsiadów (?) po 1,5 miesiąca przymusowego siedzenia w domu. Wychodząc jak co dzień o 6stej rano do pracy, znalazła swój samochód z przebitymi oponami. Cały obsmarowany farbą w sprayu" - napisała w poście.
Wrocław. Uszkodzone szyby, karoseria i zniszczone wnętrze - tak wygląda samochód lekarki z Wrocławia, która na co dzień pracuje z zakażonymi koronawirusem SARS-CoV-2. Rodzina uważa, że dewastacja auta ma związek z pracą kobiety z pacjentami z Covid-19. "Oto samochód mojej cioci. Wspaniałej, empatycznej lekarki. Komuś bardzo przeszkadzało, że lekarz, który większość życia spędza obecnie w szpitalu jednoimiennym, często ratując życie pacjentów z Covid19, mieszka w najbliższym sąsiędztwie" - napisała w mediach społecznościowych pani Joanna, załączając zdjęcia pokazujące zniszczenia. Sprawców tego zdarzenia poszukuje policja.
Zarówno lekarka jak i pielęgniarka nie chciały rozmawiać z mediami. Oba posty zostały już usunięte.
Koronawirus w Polsce. Policja: za wcześnie, by wiązać te ataki ze stanem epidemii
Spytaliśmy Komendę Główną Policji, czy otrzymali więcej tego typu zgłoszeń. - Na chwilę obecną nie znam przypadków, aby sprawcy motywowani nienawiścią w związku ze stanem epidemii w Polsce atakowali pracowników służby zdrowia, czy niszczyli ich mienie - mówi Wirtualnej Polsce insp. Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji. I dodaje, że "wręcz częściej obserwowane są miłe gesty i podziękowania kierowane do lekarzy, ratowników i pielęgniarek".
Odniósł się do zdarzenia we Wrocławiu. - Jest to typowa kradzież z włamaniem do samochodu, z którego skradziono m. in. głośnik bluetooth, skrzynkę z narzędziami, parasolkę GPS, oraz próbowano jeszcze ukraść akumulator. Ciężko mówić tu o łączeniu włamania i kradzieży z zawodem właściciela auta - powiedział insp. Ciarka.
Zdementował też część doniesień z Gliwic. - Wbrew temu, co podawały niektóre media, samochód nie należał do pielęgniarki, a użytkowany był przez mężczyznę. Jest zdecydowanie za wcześnie, by podawać motyw działania sprawcy - powiedział rzecznik KGP.
- Zainteresowanie medialne tymi zdarzeniem można wykorzystać jako pomoc w rozwiązaniu spraw i poszukiwaniu ewentualnych świadków zdarzenia. Natomiast nic na chwilę obecną nie wskazuje, aby były to działania sprawców związane z trwającym w Polsce stanem epidemii i związanymi z tym wyobrażeniami co do zawodów medycznych - podsumował insp. Mariusz Ciarka.
Koronawirus w Polsce. MZ: tylko rozsądek może pokonać głupotę
O szacunek do służb nieustannie apeluje Ministerstwo Zdrowia. - Doceńmy ich pracę - mówi WP rzecznik ministerstwa, Wojciech Andrusiewicz. - Niestety, jak w całym naszym życiu, i tu pojawia się hejt. Z nim musi walczyć cale społeczeństwo. Tylko rozsadek jest w stanie pokonać głupotę i niegodziwość. W przypadku drastycznych działań hejterów, które kończą się fizycznymi szkodami, trzeba natychmiast powiadamiać organy ścigania - dodaje Andrusiewicz.
Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, a dokładnie przewodniczący tego związku z regionu kujawsko-pomorskiego Bartosz Fijałek, wystosował apel do ministra Zbigniewa Ziobry oraz Komendy Głównej Policji ws. narastającego hejtu wobec pracowników ochrony zdrowia. Wnosi o powołanie komórki "zajmującej się zwalczaniem z urzędu hejtu i agresji wobec personelu medycznego".
"W ostatnim czasie byliśmy świadkami nieobsługiwania nas przez pewne podmioty spożywcze, wybijania nam okien w domach, niszczenia samochodów, czy oblewania drzwi od mieszkania farbą" - pisze lekarz.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar potwierdził w ostatnim tygodniu, że do jego biura coraz częściej wpływają skargi dotyczące ataków i mowy nienawiści wobec osób pracujących w sektorze zdrowia.
"Przejawy niechęci najczęściej dotyczą takich zachowań jak nieprzychylne reakcje osób z otoczenia: sąsiadów, pasażerów w środkach transportu lub pracowników sklepów odmawiających im obsługi" - wyjaśnił w komunikacie RPO i zaapelował do samorządów lekarskich o przekazywanie informacji o takich przypadkach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl