Koronawirus w Europie. Sebastian Kaleta popiera Adriana Zandberga. Reakcja na wpis Kidawy-Błońskiej

Koronawirus z Chin dociera do kolejnych krajów. Potwierdzono pierwszy przypadek zarażenia SARS-CoV-2 na Litwie, Białorusi, w Holandii, Nigerii i w Nowej Zelandii. Liczba zarażonych w Korei Południowej przekroczyła już 2 tysiące, we Włoszech testy pozytywnie wypadły u 650 osób.

Tymczasem Małgorzata Kidawa-Błońska wystosowała apel do premiera. Chodzi o potwierdzenie przypadków zakażeń koronawirusem w Polsce.

"Wzywam premiera Morawieckiego i rząd do ujawnienia prawdy o przypadkach koronawirusa w Polsce. Bezpieczeństwo Polek i Polaków jest najważniejsze" - czytamy w jej wpisie na Twitterze.

Wypowiedź kandydatki w wyborach prezydenckich 2020 wywołała reakcję m.in. szefa Razem Adriana Zandberga. "A ja prosiłbym wszystkich, niezależnie od temperatury sporu politycznego, żebyśmy zachowywali się odpowiedzialnie" - tak brzmi odpowiedź Zandberga.

Niespodziewanie poparł go Sebastian Kaleta z Solidarnej Polski. "Brawo dla Adriana Zandberga. W trudnym kampanijnym czasie powinniśmy jako politycy przede wszystkim zachować maksymalnie dużo spokoju wobec wyzwania jakim może być, ale oby nie był koronawirus" - podsumował Kaleta. "Szkoda, że PO tego nie rozumie, ale może jeszcze przyjdzie refleksja" - dodał.

Wpis Kidawy-Błońskiej. Jest reakcja Ministerstwo Zdrowia

W piątek minister zdrowia Łukasz Szumowski odbył rozmowę telefoniczną z Panią Marszałek i poinformował, że w Polsce nie ma potwierdzonego żadnego przypadku koronawirusa. "W razie jego stwierdzenia informacja będzie opublikowana niezwłocznie" - informuje rzecznik rządu Piotr Mueller.

Dzień wcześniej resort podał, że uruchomiono specjalną infolinię oraz stronę internetową, na której można znaleźć informacje dotyczące potencjalnego zagrożenia. Zwiększono również środki bezpieczeństwa m.in. na portach lotniczych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl