Koronawirus. Szwecja ograniczy liczbę klientów w sklepie?
Szwedzka Agencja Zdrowia Publicznego poinformowała o obostrzeniach, jakie mogą być wprowadzane lokalnie, by ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa w kraju.
W czwartek wieczorem dyrektor generalny Szwedzkiej Agencji Zdrowia Publicznego Johan Carlson w rozmowie z telewizją SVT powiedział, że "lokalne obostrzenia nie przyjmą formy zakazów, jak w wielu innych krajach świata".
W ramach obostrzeń władze Szwecji będą rekomendować mieszkańcom, by unikali chodzenia do sklepów bez pilnej potrzeby oraz by unikali korzystania z transportu publicznego.
- W tym samym czasie możemy zażądać od osób prowadzących działalność gospodarczą by, na przykład, ograniczyć liczbę osób, które mogą wchodzić do sklepu, centrum handlowego lub autobusu - stwierdził Carlson w rozmowie z SVT.
Przedstawiciele Agencji podkreślają, że szwedzkie podejście do walki z epidemią opiera się na "odpowiedzialności indywidualnej".
Koronawirus w Szwecji
W Szwecji obecnie zaleca się, by:
- nie korzystać z transportu publicznego, jeśli nie jest to konieczne,
- zachowywać dystans w środkach transportu publicznego,
- korzystać z autobusów, tramwajów i pociągów tylko jeśli jest to niezbędne.
W sklepach zaleca się zachowywanie dystansu społecznego, zwłaszcza tam, gdzie gromadzą się ludzie - np. w kolejkach do kas.
W ostatnich tygodniach w Szwecji liczba zakażeń koronawirusem cały czas rośnie. W tym tygodniu odsetek przeprowadzonych testów, które dawały wyniki pozytywne, wyniósł 2,9 proc. Tydzień temu było to 2,4 proc., z kolei dwa tygodnie temu - 1,6 proc.
Źródło: "Rzeczpospolita"