Koronawirus. Wyciekły "przekazy dnia" PiS
Dziennikarze dotarli do instrukcji dla polityków Prawa i Sprawiedliwości. Ujawnili, co przedstawiciele PiS mają mówić o epidemii koronawirusa.
Koronawirus w Polsce nie zamierza zwolnić. Niemal każdego dnia słyszymy o kolejnych rekordach zakażeń. To szczególnie trudny czas dla obozu władzy, który musi udowodnić, że jest w stanie skutecznie poskromić epidemię. Jak pokazywały ostatnie badania CBOS, zwolennicy PiS dalej wierzą w swoją partię i rząd.
Aby ujednolić przekaz w najważniejszych kwestiach, "partyjne centrale" wysyłają posłom wiadomości, z których wynika, co mają mówić na dany temat. Portal gazeta.pl" dotarł do "przekazów dnia", jakie politycy PiS dostają na temat epidemii koronawirusa.
Politycy mają powtarzać, że w Polsce wprowadzono nowe obostrzenia. Przypominają o tym zdania takie jak "Obostrzenia ze strefy żółtej zostają rozciągnięte na cały kraj. Od soboty obowiązuje nakaz zasłaniania ust i nosa w przestrzeni publicznej" czy "dzięki dyscyplinie i solidarności społecznej możemy wyjść obronną ręką z walki z koronawirusem."
Do tego posłowie powinni zaznaczać, ze działania rządu nie sprowadzają się do wprowadzania ograniczeń. Stąd np. zdanie mówiące: "Działaliśmy błyskawicznie. Dzięki Tarczy Antykryzysowej uratowaliśmy 3 mln miejsc pracy, do polskich firm trafiło ponad 142 mld zł" czy choćby "dostosowujemy strategię walki z koronawirusem do dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości". Jednak, jak donosi portal, nie wszystkim SMS-y przypadają do gustu.
Odpowiedzialni za wyciek tych informacji politycy mieli podkreślać, że brzmią, jak z epoki PRL i przypominają "mowę trawę".