Koronawirus. Marsz Niepodległości z ograniczoną liczbą uczestników? Rzecznik policji wyjaśnia
Marsz niepodległości już 11 listopada. Jak w dobie panującej epidemii koronawirusa będzie wyglądać tegoroczne zgromadzenie? O komentarz do sprawy poprosiliśmy Mariusza Ciarkę, rzecznika Komendy Głównej Policji. - Organizatorzy powinni wziąć pod uwagę to, jaki jest stan epidemiczny na terenie Polski i dostosować się do tych reguł, które zostały określone i obowiązują wszystkich - powiedział w programie "Newsroom WP" funkcjonariusz. Podkreślił jednocześnie, że do 11 listopada "jeszcze wiele może się wydarzyć". - Ale przy obecnym stanie zachorowań i transmisji wirusa jestem przekonany, że ten marsz nie może wyglądać w taki sposób, jak wyglądał w latach poprzednich - tłumaczył Ciarka. A czy w obliczu panujących obostrzeń organizatorzy będą szukać kruczków prawnych, chcąc, aby w marszu wzięło udział wiele tysięcy osób? - Ci ludzie, jeżeli chcą pokazać przejaw patriotyzmu, solidarności społecznej, bycie dobrym przykładem, powinni dostosowań swoje zachowanie - zaznaczył rzecznik KGP.