Koronawirus. Donieśli na wicepremiera Australii. Nie miał maseczki. Musi zapłacić
Australijski wicepremier Barnaby Joyce został ukarany za brak maseczki na twarzy podczas wizyty na stacji benzynowej. O złamaniu pandemicznych restrykcji przez polityka policję poinformował jeden z obywateli. Jak tłumaczył Joyce, z samochodu wyszedł tylko na chwilę.
Do incydentu z udziałem australijskiego wicepremiera doszło na jednej ze stacji benzynowych w Nowej Południowej Walii. Jak tłumaczył Joyce, z auta bez maseczki wyszedł tylko na chwilę, jednak nie podważał swojej winy o naruszeniu restrykcji związanych z pandemią koronawirusa. Został ukarany grzywną wysokości 200 dolarów australijskich (151 dolarów amerykańskich).
"Wyszedłem na stację paliw Caltex. Jechałem na lotnisko. Zatankowałem samochód, wszedłem 30 sekund później, kosztowało mnie to 200 dolarów, bo nie założyłem maseczki" – przyznał australijski wicepremier cytowany przez Sky News Australia.
Australia. Wicepremier ukarany. Ktoś na niego doniósł
Policjanci z Nowej Południowej Walii podali, że informację o naruszeniu przez Joyce’a obostrzeń związanych z koniecznością noszenia maseczek na świeżym powietrzu otrzymali od jednego z obywateli. Mandat na 54-letniego wicepremiera policjanci nałożyli po zapoznaniu się z nagraniem z monitoringu znajdującego się na stacji benzynowej, na której doszło do sytuacji.
- Wicepremier przeprosił i uczciwie współpracował z policją - powiedział z kolei dziennikarzom zastępca komisarza Gary Worboys.
ZOBACZ TEŻ: Odejść z klubu PiS będzie więcej? Tajemnicza zapowiedź Michała Wypija
Wpadka australijskiego wicepremiera. Niespełna tydzień po odzyskaniu stanowiska
Do incydentu doszło niespełna tydzień po tym, jak Barnaby Joyce odzyskał stanowisko wicepremiera po walce z byłym już przywódcą Nationals Michaelem McCormackiem. Australijski rząd tworzy koalicja rządząca, w skład której wchodzą Partia Liberalna i Partia Narodowa.
Joyce funkcję wicepremiera pełnił również w latach 2016-2018, jednak w atmosferze skandalu związanym z oskarżeniem go o molestowanie seksualne podał się do dymisji. Od początku stanowczo zaprzeczał stawianym mu zarzutom.