Koronawirus. Jest alternatywa dla szczepionki na COVID

Lek powstał z myślą o pacjentach, którzy z uwagi na obniżoną odporność lub przebyte zabiegi, jak np. przeszczepy, nie mogą przyjąć szczepionki. Firma Regeneron opracowała substancję, która będzie czasowo chronić pacjentów przed zakażeniem SARS-CoV-2.

Przeprowadzone nad substancją badania wykazały, że lek wykazuje dużą skuteczność u osób u których wcześnie rozpoznano zakażenie koronawirusem. Zanim jednak preparat trafi do dystrybucji konieczne będą jeszcze finalne testy. "Ewentualna alternatywa szczepionki, dla osób bez funkcjonującego układu immunologicznego, wkracza w ostatnią fazę prób" – donoszą twórcy.

Lek jest połączeniem dwóch przeciwciał monoklonalnych (silnych przeciwciał wytworzonych w laboratorium), naśladujących odpowiedź immunologiczną ludzkiego organizmu. Przeciwciała uniemożliwiają koronawirusowi dostanie się do komórek i rozwinięcie choroby.

Regeneron spodziewa się, że jeszcze w listopadzie wyprodukuje wystarczającą ilość dawek leku dla około 80 tysięcy pacjentów. Do końca stycznia ma powstać 300 tysięcy dawek. Lek będzie bezpłatny, ale pacjenci będą musieli zapłacić za jego podanie.

W ostatnim czasie z całego świata napływają bardzo dobre informacje o szczepionkach. Pierwszą firmą, która ogłosiła, że wyprodukowała niezwykle skuteczny preparat był amerykański koncern Pfizer, którego substancja w testach wykazywała ponad 90 proc. skuteczności. Z kolei koncern Moderna ogłosił, że szczepionka, która powstała w jego laboratoriach daje jeszcze większą skuteczność, bo 94,5 proc..

Świetne wyniki badań ogłosili wspólnie koncern AstraZeneca i Uniwersytet w Oksfordzie. Opracowana w ramach ich współpracy szczepionka ma być skuteczne w nawet 99 proc.

Rosjanie również opracowali niezwykle skuteczną substancję. Według doniesień zza wschodniej granicy szczepionka pod nazwą Sputnik V wykazuje w badaniach 92-procentową skuteczność.