Trwa ładowanie...

Koronawirus i wakacje. Kolonie i obozy w czerwonych i żółtych strefach? "Nie ma zakazu". Ale jest ich niewiele

- Nie ma zakazu kolonii w czerwonych i żółtych strefach - mówi WP rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia. Te wciąż się odbywają, choć zdecydowanie na mniejszą skalę. Biura podróży stawiają głównie na półkolonie.

Wyjazd dzieci na wakacje. Zdjęcie ilustracyjne.Wyjazd dzieci na wakacje. Zdjęcie ilustracyjne.Źródło: Anatol Chomicz / Forum, fot: RM, Anatol Chomicz / Forum
d1ep7e0
d1ep7e0

Powiat nowosądecki jest jednym tych z objętych czerwoną strefą. Dlaczego to ten teren wzięliśmy na warsztat? Sądecczyzna spełnia prawie wszystkie wymagania turystów - można tu znaleźć góry, jezioro, ale także piękne lasy i pełne zabytków miasta.

W biurze turystycznym Bielak Active organizującym kolonie i obozy m.in. na Sądecczyźnie pytamy, czy rodzice rezygnowali z wysłania dzieci na kolonie. - Wszystkie obozy, które mieliśmy, zostały odwołane - mówi nam właściciel biura, Dariusz Bielak. I dodaje, że już w marcu, w ciągu godziny, rodzice zrezygnowali z wyjazdów zagranicznych. Te krajowe nie odbywają się od czerwca.

- W tym roku stawiamy na półkolonie - dodaje. To taki wypoczynek, który nie wymaga organizacji noclegu - dzieci mają zbiórkę rano, wyjeżdżają w okoliczne miejsca, po czym po południu odbierane są przez rodziców. - Rodzice jednak trochę się boją takich dłuższych wypoczynków samych dzieci. Trzeba dmuchać na zimne. Nie możemy sobie pozwolić na to, by kadra nam zachorowała, bo staniemy całkiem. A tak to chyba wychodzimy pomału na zero - dodaje.

Obchody na Westerplatte. Wiceszef MON: Władze Gdańska są wyjątkowo upolitycznione

Biuro Podróży Korczek z Limanowej (powiat limanowski jest w żółtej strefie) organizuje wyjazdy dla dzieci z województwa małopolskiego w inne części kraju - nad morze, na Mazury, a także w góry. - Zainteresowanie takimi wyjazdami jest znacznie mniejsze. Praktycznie 80 proc. wyjazdów w tym roku nam odpadło, zrobiliśmy dosłownie 20 proc., które były zaplanowane dużo wcześniej i już dawno opłacone przez rodziców. Choć ze strony rodziców obaw jest zdecydowanie mniej niż ze strony opiekunów - mówi WP Adam Kroczek, właściciel firmy.

d1ep7e0

Za parę dni grupa z Limanowej wyjedzie z tym biurem podróży w Bieszczady. Jego właściciel zapewnia nas, że podczas kolonii wszyscy stosują się do wytycznych MEN, a także do obostrzeń wynikających z podziału Polski na strefy.

Zrezygnowali nawet z półkolonii

Na stronie innego biura turystycznego z Nowego Sącza, który organizuje półkolonie, czytamy: "W związku z obecnie panującą sytuacją w Polsce, wprowadziliśmy specjalne wytyczne, aby wasze dzieci spędziły bezpieczne wakacje. Oprócz ograniczenia liczby dzieci w grupie, każdy uczestnik/instruktor będzie zobowiązany do przestrzegania zasad dezynfekcji. Dodatkowo codziennie rano przed wyjazdem zostanie zmierzona temperatura wszystkim uczestnikom półkolonii".

Tak było w przypadku dwóch z czterech zaplanowanych półkolonii. Dwa ostatnie turnusy zostały odwołane, mimo dużego zainteresowania rodziców. "W związku z licznymi zapytaniami rodziców chcących zapisać swoje pociechy na Półkolonię 'WAKACYJNA PRZYGODA' informujemy, że po konsultacjach z Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną zdecydowaliśmy odwołać kolejne turnusy" - czytamy w oświadczeniu biura na Facebooku.

"Decyzja była trudna, ale czujemy się odpowiedzialni nie tylko za dzieci, a również za ich rodziny" - dodano.

d1ep7e0

Czerwona strefa. Kolonie, a później powrót do szkoły

Lidia Różacka jest nauczycielką mieszkającą w Jastrzębiu Zdroju na Śląsku - mieście objętym czerwoną strefą.

Pytana, czy ma jakieś obawy związane z trwającymi wciąż koloniami w kontekście powrotu do szkół, odpowiada: - Jestem pewna, że dziecko po pobycie na kolonii czy obozie w strefie czerwonej będzie stanowić ogromne zagrożenie nie tylko dla pracowników szkoły (w tym woźnych i osób sprzątających), ale też innych uczniów.

Nauczycielka przyznaje, że kolonie w Jastrzębiu Zdroju nie są organizowane. - Ale dzieci mogą zawsze pojechać na kolonie do innej czerwonej strefy. Idziemy na rekordy w liczbie zakażeń - podsumowuje.

d1ep7e0

O dane z całej Polski dotyczące wyjazdów kolonijnych i obozów dla dzieci i młodzieży w tym roku pytamy Kamilę Miciułę, kierownik PR z Nocowanie.pl. Ekspertka przyznaje, że faktycznie znacznie więcej jest w tym sezonie wyjazdów rodzinnych z dziećmi - a to oznacza, że rodziny zrezygnowały z wysyłania dzieci samych na kolonie.

- W tym roku rodzice częściej spędzają wakacje z dziećmi. W okresie lipiec-sierpień 2020 w formularzach turystów zdecydowanie przeważają zapytania o nocleg oraz rezerwacje dla rodzin z dziećmi. W porównaniu z ubiegłymi latami 10-20% więcej, w zależności od miejscowości - mówi WP Miciuła.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1ep7e0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ep7e0
Więcej tematów