AstraZeneca. Szczepienia zawieszone w kolejnym kraju
Holandia zawiesza stosowanie szczepionki AstraZeneca - przekazał w niedzielę wieczorem rząd. Zakaz będzie obowiązywać co najmniej przez dwa tygodnie, a ruch podyktowany jest ostatnimi doniesieniami o rzekomych skutkach ubocznych stosowania AstraZeneki.
"Na podstawie nowych informacji Holenderski Urząd ds. Leków zalecił, jako środek zapobiegawczy i do czasu dalszego dochodzenia, wstrzymanie podawania szczepionki AstraZeneca przeciwko COVID-10" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym przez tamtejszy ministerstwo zdrowia.
Holandia to kolejny europejski kraj, który po doniesieniach o ewentualnych skutkach ubocznych zawiesza stosowanie preparatu AstraZeneca. W nielicznych przypadkach po przyjęciu preparatu miało dojść do zakrzepu krwi. Wcześniej na taki krok zdecydowały się m.in.: Irlandia, Norwegia, Islandia, Dania, Austria, Estonia, Litwa, Łotwa, Luksemburg i Włochy.
"Nie powinno być jednak żadnych wątpliwości co do szczepionek (...). Musimy się upewnić, że wszystko jest w porządku, więc warto na razie się zatrzymać" - dodał w komunikacie minister zdrowia Hugo de Jonge.
Szczepionka AstraZeneca całkowicie bezpieczna? Dr Sutkowski udzielił wyczerpującej odpowiedzi
Koronawirus. "Polska nie powinna wstrzymywać stosowania AstraZeneki"
Preparat zawiera w sobie zmodyfikowanego, niegroźnego wirusa, będącego nośnikiem mRNA. Jej transport jest znacznie łatwiejszy niż konkurencji - wystarczy jedynie od 2 do 8 st. C, a przez kolejne pół roku może być trzymana w zwykłej lodówce. Jej skuteczność jest nieco niższa od innych dostępnych na rynku, ale w zupełności zabezpiecza przed ciężkim przejściem choroby COVID-19 i hospitalizacją.
Według prof. Włodzimierza Guta Polska nie powinna wstrzymać stosowania AstraZeneki. - W sytuacji niedoboru szczepionki, rezygnacja ze stosowania którejś z nich, jeśli nie mamy ich pod dostatkiem, nie jest dobra - ocenił w rozmowie z WP wirusolog. Dodał, że do punktów szczepień cały czas dociera za mało szczepionek.
Koncentrując się na sytuacji wewnątrzkrajowej, ekspert wskazał, że należy przede wszystkim patrzeć na liczby. - Ile przypadków powikłań poszczepiennych mamy w Polsce? Kilka tysięcy i to przy podaniu milinów dawek szczepionki. Czyli jest to tzw. zjawisko nieistotne - dodał prof. Gut.
Na temat szczepionek AstraZeneca wypowiedział się również szef KPRM podczas piątkowej konferencji prasowej. Michał Dworczyk pytany o AstraZenecę podkreślił, że opiera się na opinii ekspertów, a oni nie mówią o wstrzymaniu szczepień tym preparatem
W niedzielę komunikat w sprawie wydała Astrazeneca.