Korea Północna wystrzeliła pocisk batalistyczny
W niedzielę Korea Północna wystrzeliła pocisk batalistyczny w kierunku Morza Japońskiego – przekazała armia Korei Południowej. Japońskie ministerstwo obrony również potwierdziło wykrycie pocisku, który najprawdopodobniej jest pociskiem balistycznym.
17.12.2023 | aktual.: 17.12.2023 23:18
Kolegium szefów sztabów Armii Korei Południowej nie ujawniło jak dotąd szczegółowych informacji dotyczących wykrytego pocisku, w tym trajektorii jego lotu.
Kim Te Hio, zastępca doradcy prezydenta Korei Południowej ds. bezpieczeństwa narodowego, wypowiedział ostrzeżenie w tym tygodniu, że Korea Północna może przeprowadzić próbę międzykontynentalnego pocisku balistycznego (ICBM) jeszcze w grudniu. Taki pocisk jest zdolny do przenoszenia głowicy jądrowej - przypomina agencja Yonhap.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według informacji przekazanych przez kolegium szefów sztabów armii Korei Południowej, ostatnia próba pocisku balistycznego przeprowadzona przez Pjongjang miała miejsce 22 listopada i najprawdopodobniej zakończyła się niepowodzeniem.
Prowokacje wojskowe i walka psychologiczna
Analitycy z Koreańskiego Instytutu Zjednoczenia Narodowego (KINU) w swoim niedawno opublikowanym dorocznym raporcie ocenili, że Korea Północna może zdecydować się na prowokacje wojskowe i walkę psychologiczną. Celem takich działań mogłoby być wpłynięcie na zaplanowane na 2024 rok wybory prezydenckie w USA i parlamentarne w Korei Południowej.
Stany Zjednoczone wydały w sobotę ostrzeżenie dla Korei Północnej, że jakikolwiek atak jądrowy na USA lub ich sojuszników spotka się z "szybką, przytłaczającą i rozstrzygającą odpowiedzią" i oznaczałby "koniec reżimu" Kim Dzong Una.
Pjongjang już wcześniej opracował i przetestował szereg pocisków balistycznych, które według komentatorów mogą być zdolne do uderzenia w cele w Korei Południowej, Japonii i na kontynentalnym terytorium USA. Media północnokoreańskie określały niektóre z prób rakietowych jako symulacje ataków jądrowych na "wrogów".
Zobacz także
Źródło: PAP