Trwa ładowanie...

Korea Północna opanowana nową modą. Od razu pojawiła się plaga

Wśród Koreańczyków z Północy popularność zyskują rowery elektryczne. W kraju Kim Dzong Una tylko nielicznych stać na taki wydatek. Jednak ci, którzy mogą pozwolić sobie na zakup maszyny, zyskują nowe możliwości. Jednocześnie plagą już stały się kradzieże dwukołowców.

Ryomyong Street, dzielnica Pjongjangu Ryomyong Street, dzielnica Pjongjangu Źródło: Getty Images, fot: 2019 Getty Images
d2n8x75
d2n8x75

Południowokoreańska gazeta internetowa Daily NK zainteresowała się rosnącym popytem na rowery elektryczne w Korei Północnej. Sprzedaż stale rośnie, pomimo wygórowanych cen. - Obecnie na bazarach można znaleźć wiele rowerów elektrycznych - przekazał Daily NK anonimowy informator z prowincji Hamgyong Północny. - Słyszałem, że nie można przemycać [rowerów], ale ponieważ tak wiele osób o nie pyta, sprzedawcy sprowadzają je łodziami - dodał.

Daily NK podaje, że rowery elektryczne są obecnie sprzedawane na północnokoreańskich rynkach za około 494 dolary (około 2 tys. zł). Według gazety kilogram ryżu kosztuje tam 5 tys. KPW (5,5 dolara, czyli około 22 zł). Oznacza to, że za cenę roweru elektrycznego można kupić w Korei Północnej około 90 kilogramów ryżu. Mowa o cenach czarnorynkowych.

- Ta cena stawia [rowery elektryczne] poza zasięgiem ludzi, którzy żyją z dnia na dzień. Ale rodziny z pieniędzmi nie mogą bez nich żyć - przekazało anonimowe źródło. Koreańczycy kupują rowery elektryczne pomimo ich ceny, ponieważ są szybsze niż te konwencjonalne. Rowerzyści mogą pokonywać wzniesienia przy relatywnie niskim wysiłku. Dla osób utrzymujących się z działalności komercyjnej, mobilność jest równoznaczna z konkurencyjnością. Tym samym popyt na rowery elektryczne, tak samo jak na skutery, pozostaje w tym regionie wysoki.

d2n8x75

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polscy kierowcy mają dość. O blokadach na przejściu z Ukrainą głośno za granicą

Prąd w Korei Północnej jest wciąż towarem deficytowym. Informator Daily NK, zapytany o ładowanie pojazdów, odpowiedział, że ludzie czerpią energię z pobliskich baz wojskowych i fabryk. Duża ilość rowerów elektrycznych przyciągnęła również uwagę złodziei. Anonimowy Koreańczyk przekazał, że kradzieże wymknęły się spod kontroli, a przestępcy nazywają rowery elektryczne bonanzą.

Na kradzieży pojazdów można sporo zarobić. Najczęstszą metodą jest rozkładanie ich na części i osobna sprzedaż poszczególnych komponentów. - Nawet jeśli masz pracę to nie płacą ci ani nie zapewniają racji żywnościowych, więc wiele osób po prostu utrzymuje swoje zatrudnienie na papierze i zarabia na życie sprzedając rzeczy lub kradnąc - dodał informator. - Niezależnie od tego czy są to rowery elektryczne, czy zwykłe, ludzie kradną je wszystkie. Potem przemalowują i sprzedają na części. Jeśli zostaniesz okradziony nie ma realnego sposobu, żeby odzyskać swoją własność - zaznaczył mieszkaniec Hamgyongu Północnego.

d2n8x75

Źródło: Daily NK

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2n8x75
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2n8x75
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj