Korea Północna. Kim Dzong Un nie żyje czy jego nieobecność wynika z obawy przez koronawirusem? Sprzeczne doniesienia

Kim Dzong Un, przywódca Korei Północnej nadal nie pojawił się publicznie i nie wiadomo, co się z nim dzieje. W mediach pojawiło się tajemnicze nagranie video, w którym mowa jest o śmierci Kim Dzong Una. Z kolei inne źródła mówią o tym, że żyje, ale nie pojawia się publicznie, bo boi się zarażenie koronawirusem. Nie ustają też spekulacje, że ma go zastąpić Kim Jo Dzong, jego najmłodsza siostra.

Korea Północna. Kim Dzong Un nie żyje czy jego nieobecność wynika z obawy przez koronawirusem? Sprzeczne doniesienia
Źródło zdjęć: © Getty Images
Tomasz Bodył

28.04.2020 | aktual.: 28.04.2020 21:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kim Dzong Un nie żyje? Tajemnicze nagranie video

Według najnowszych doniesień serwisu Daily NK, w Korei Północnej i w przygranicznych rejonach Chin, pojawiło się tajemnicze nagranie video, w którym jest mowa o śmierci Kim Dzong Una. Trwające 5 minut nagranie ma przypominać materiał państwowej telewizji tego kraju - KCTV. Padają tam słowa "Umiłowany przywódca i towarzysz Kim Dzong Un nie żyje". Jest tam też informacja, że Kim Dzong Un zmarł w sobotę 25 kwietnia o godz. 12:30, a jego następczynią ma zostać Kim Jo Dzong, jego najmłodsza siostra.

Niestety z tym nagraniem jest też kilka problemów, które podważają wiarogodność informacji o śmierci Kim Dzong Una. Po pierwsze nie jest ono publicznie dostępne i wiadomo o nim tylko z doniesień medialnych. Po drugie, z samych tych informacji wynika, ze w materiale tym są zawarte elementy które podważają jego wiarygodność np. widać tam fragment artykuł w realnie istniejącej gazecie, który jednak nie ukazał się naprawdę w tym tytule. Po trzecie zaś, nie wiadomo nic na temat źródła pochodzenia tego nagrania, ani tego, kto i dlaczego je rozpowszechnia.

Kim Dzong Un nie żyje? W Korei Północnej życie biegnie jak zwykle

Tymczasem, jak napisała we wtorek agencja Reuters, w Korei Północnej życie biegnie zwyczajnie i nic nie wskazuje na to, że Kim Dzong Un nie żyje. Powołuje się ona na rozmowy z uciekinierami z tego kraju do sąsiedniej Korei Północnej. Z ich relacji wynika, że większość mieszkańców Północy jest nieświadoma międzynarodowego zamieszania z powodu długiej publicznej nieobecności ich przywódcy. Państwowe media ciągle o nim wspominają, ale go nie pokazują. Wywołuje to pewne plotki, ale zdrowie Kim Dzong Una i jego rodziny jest tajemnicą państwową w Korei Północnej, a spekulacje na jego temat lub jego rodziny mogą spowodować dotkliwe konsekwencje. Stąd, według jednego z uciekinierów, niektórzy ludzie na północy prywatnie rozmawiają o miejscu pobytu Kima po tym, jak nie pojawił się na kluczowym święcie państwowym 15 kwietnia br., ale tylko w bardzo zamkniętych kręgach.

Lim Hee-joo, uciekinier prowadzący restaurację w Seulu, powiedział, że prawie nikt w Korei Północnej nie ma pojęcia o zdrowiu i miejscu pobytu Kim Dzong Una. "Nawet ludzie z partii centralnej są tak przestraszeni, że nawet nie myślą o tym z przed aresztowaniem" - pisze Reuters.

Urzędnicy z Korei Południowej, na których powołuje się ta agencja, twierdzą, że nie wykryli żadnych „niezwykłych ruchów” w Korei Północnej. Minister Korei Południowej odpowiedzialny za sprawy Korei Północnej powiedział we wtorek, że to strach przed zarażeniem koronawirusem mógł powstrzymać Kim od udziału w święcie państwowych 15 kwietnia br. To właśnie nieobecność Kom Dzong Una podczas tego i późniejszych świat narodowych spowodował lawinę plotek i obecne zamieszanie.

- To trochę tak, jakby papież nie pojawiał się na Boże Narodzenie - powiedział Reutersowi o nieobecności Kima podczas obchodów 15 kwietnia jeden z Koreańczyków.

Kim Dzong Un nie żyje? Sprzeczne doniesienia

Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un w dalszym ciągu nie pojawił się publicznie, co jedynie podsyca spekulacje, co się z nim dzieje. Można je podzielić na kilka grup. Jedne z popularnych plotek mówią, że nic się z nim nie stało, a jedynie nie pojawia się on publicznie z powodu obaw przez zarażeniem koronawirusem. Niektóre informacje mówią, że z powodu otyłości i spowodowanych tym kłopotami z sercem, Kim Dzong Un miał przejść poważną operację kardiologiczną. Dalej doniesienia są sprzeczne: mówi się o tym, że albo dochodzi po zabiegu do siebie lub też operacja się nie udała i jest on w stanie wegetatywnym. I w końcu są też doniesienia o śmierci Kim Dzong Una, co jest ukrywane przed opinią publiczną z powodu trwającej walki politycznej o sukcesję po nim. W tym kontekście, jako o następcy przywódcy Korei Północnej często mówi się o najmłodszej siostrze Kim Dzong Una, Kim Jo Dzong.

Jednak z powodu panującego tam reżimu i izolacji politycznej trudno o jakieś pewne i oficjalne informacje w tej sprawie. Warto też pamiętać, że takie dłuższe nieobecności przywódców Korei Północnej zdarzały się w przeszłości kilka razy, po czym wszystko wracało do normy.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (15)