Konwencja Roberta Biedronia. "Bycie anty-PiS-em dzisiaj nie wystarczy"

- Już za kilka tygodni w wyborach zdecydujemy o przyszłości Europy i Polski w Europie. Z czego znana jest dzisiaj Polska w Europie? Z łamania praw obywatelskich, konstytucji, protestów kolejnych grup społecznych, kolejnych kryzysów dyplomatycznych - przekonywał podczas konwencji Wiosny Robert Biedroń.

Polityk wytknął PiS-owi, że musi mierzyć się z kolejnymi protestami i strajkami. - Jarosław Kaczyński obiecuje nam, że Polska będzie sercem Europy, ale jak na razie, panie prezesie, Polska przechodzi rozległy zawał serca, bo sercem Polski zawsze są i były solidarność społeczna, równouprawnienie i demokracja. A dziś pan o nich zapomniał, pan nimi gardzi - uznał.

Wytknął rządzącym również "kilkanaście afer związanych z politykami PiS". - Które dotyczą milionów z PGZ, z KGHM, pieniądze zabrane bezdomnym i biednym z PCK i plany oczywiście budowy wieżowców dla prezesa - wymieniał.

Zaznaczył jednak, że odpowiedzią na te problemy nie jest Koalicja Europejska. - Oni wciąż nie zauważyli, że bycie anty-PiS-em to zdecydowanie za mało. Że bycie anty-PiS-em dzisiaj nie wystarczy, bo poza pomysłem na zdobycie władzy trzeba jeszcze mieć pomysł, co z tą władzą zrobić. Trudno jednak o program, gdy kandydaci i kandydatki nie łączą nic oprócz myślenia o stołkach - uznał.

Biedroń zaapelował też do Koalicji, by w ciągu tygodnia złożyła wniosek o usunięcie Orbana z ich szeregów w PE. - Inaczej będziecie niewiarygodni. Nie można traktować obrony demokracji wybiórczo. Albo ją obronimy, albo tchórzliwie schowamy głowę w piasek - wyjaśnił.

Główne hasło kampanii to: "Europa bliżej ciebie".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl