Kontrowersyjne kilometrówki. Poselskie małżeństwo "wyjeździło" łącznie 82 tys. zł
Kinga Gajewska i Arkadiusz Myrcha, posłowie KO, rozliczyli łącznie 82 tys. zł na kilometrówki. Jakie są szczegóły ich wydatków?
Co musisz wiedzieć?
- Kinga Gajewska i Arkadiusz Myrcha, posłowie KO, rozliczyli łącznie 82 tys. zł na kilometrówki. Gajewska wydała 50,7 tys. zł, a Myrcha 32,9 tys. zł.
- Posłowie mogą rozliczać koszty podróży prywatnym samochodem w ramach pełnienia mandatu. Limit to 42 tys. km rocznie.
- Premier Donald Tusk zapowiedział kontrolę rozliczeń kilometrówek przez ministrów.
Jakie są szczegóły rozliczeń posłów?
Kinga Gajewska i Arkadiusz Myrcha, małżeństwo posłów z Koalicji Obywatelskiej, znalazło się w centrum uwagi z powodu rozliczeń kilometrówek. Gajewska rozliczyła 50,7 tys. zł na przejazdy, a dodatkowo 3 tys. zł na taksówki. Jak podkreśla tabloid Fakt, podstawowe biuro poselskie posłanki mieści się nieopodal jej domu w Błoniu.
Dlaczego kilometrówki budzą kontrowersje?
Arkadiusz Myrcha, oprócz 32,9 tys. zł na kilometrówki, wydał 2 tys. zł na taksówki. Myrcha jest nie tylko posłem, ale także wiceministrem sprawiedliwości. Ma więc również dostęp do służbowego samochodu.
- Pełniąc funkcję sekretarza stanu Arkadiusz Myrcha wypełnia także mandat poselski. Wiceminister Myrcha z samochodu służbowego Ministerstwa Sprawiedliwości korzysta wyłącznie na potrzeby związane z pracą w ministerstwie. Są to spotkania na terenie Warszawy lub wyjazdy związane z pełnioną funkcją. Natomiast wypełniając obowiązki poselskie uczestniczy w spotkaniach na terenie okręgu wyborczego. Wiąże się to więc z odbywaniem podróży do lub z Warszawy - wyjaśnia tabloidowi "Fakt" biuro prasowe resortu.
Co na to premier Tusk?
Premier Donald Tusk zapowiedział, że przyjrzy się rozliczeniom kilometrówek przez ministrów. Podkreślił, że nadużycia w tym zakresie są znane od lat i wymagają dokładnej analizy. Tusk obiecał osobiście przepytać ministrów w tej sprawie.
Źródło: fakt.pl