Kontrowersje w "podręczniku". Nie chcą książki od Czarnka
Podręcznik prof. Wojciecha Roszkowskiego do przedmiotu Historia i Teraźniejszość nie przestaje budzić kontrowersji. Nowa fala dyskusji nad książką wybuchła po tym, jak lider PO Donald Tusk zacytował na spotkaniu z wyborcami słowa z podręcznika, które obrażają osoby, które urodziły się dzięki metodzie in vitro. - Czuję się zbulwersowana, nie tylko jako pedagog, ale też jako matka - powiedziała w programie "Newsroom" WP Danuta Kozakiewicz, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 103 w Warszawie. - W ten sposób historii uczyć nie można. To nie jest podręcznik, ale publicystyka nastawiona na jedną ideologię - dodała nauczycielka. - Jako historyk nie wybrałabym takiego "podręcznika" do nauczania - stwierdziła Kozakiewicz. Więcej w rozmowie wideo.
pani dyrektor i na koniec naszej r… Rozwiń
Transkrypcja:
pani dyrektor i na koniec naszej rozmowy chciałabym pani jako dyrektorowi ale także pedagogowi przeczytać
fragment książki profesora Roszkowskiego historia i teraźniejszość w którym zestawiono szerokim także
w mediach i w mediach społecznościowych wraz z postępem medycznymi ofensywa ideologii gender wiek 21 przyniósł
dalszy rozkład instytucji rodziny lansowany Obecnie inkluzywne modele rodziny za dowolnych grup ludzi czasem
o tej samej płci którzy będą przewozić dzieci na świat w oderwaniu od naturalnego związku mężczyzny i kobiety najchętniej
w laboratorium spania to do postawienia zasadnicze kto będzie kochał wyprodukowane
w ten sposób dzieci państwo które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju produkcję to jest taki
komentarz dotyczący między metody in vitro jak pani jako pedagog odbiera właśnie takie fragmenty książki
która ma trafić w ręce młodzieży
to jest kilka zagadnień Po pierwsze jestem nie tylko pedagogiem ale jej matką i czuję się zbulwersowana
takimi słowami po drugie to nie jest podręcznik takie słowa nie są słowa które powinny paść w podręczniku
sama jestem nauczycielem historii w ten sposób historii uczyć nie można to jest publicystyka i
to publicystyka nastawiona na pewną idę która jest tutaj preferowana bardzo
mnie to boli ponieważ chciałabym żeby tytuły profesorskie kojarzyły się z
olbrzymią mądrością i czynieniem dobra w kierunku ludzi Natomiast tutaj grupa
ludzi grupa tych którzy zdecydowali
się na in vitro i bardzo kochają swoje dzieci to ta grupa za pokrzywdzona obrażona
na pewno jako historyk takiego podręcznika który podręcznika w cudzysłowiu
który zawiera tego typu treści ja nie wygra nauczanie