Kontrola w związku sportowym. Sprawdzają b. współpracownika ks. Jankowskiego

Olchowika działacze klubów polskiego curlingu poznali w dzień wyborów nowych władz w związku 14 grudnia w Warszawie. Okazało się, że jest człowiekiem kończącego kadencję prezesa Andrzeja Jaworskiego - byłego posła PiS. Kandydat obiecuje spłatę zadłużenia związku i przekonuje do siebie delegatów i zostaje prezesem.

Jednak jak zauważa oko.press, Olchowik został powołany na prezesa niezgodnie z prawem. Portal przywołuje art. 9 ustawy o sporcie, który mówi, że "członek zarządu polskiego związku sportowego nie może być osobą, która była skazana prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe ścigane z oskarżenia publicznego".

Serwis przytacza też zapisy z Krajowego Rejestru Karnego, z których wynika, że Olchowik został skazany prawomocnymi wyrokami w 2015 i 2017 roku za przestępstwa przeciwko mieniu. Druga z tych kar nie uległa dotąd zatarciu - wyjaśnia oko.press.

Sprawę wyjaśnia już Ministerstwo Sportu i Turystyki. - Jeżeli ta informacja się potwierdzi, ministerstwo po przeprowadzeniu postępowania nadzorczego, uchyli uchwałę Zgromadzenia Delegatów powołującą ww. osobę na Prezesa Zarządu PZ Curlingu” - zapewniła dziennikarzy serwisu Anna Ulman, rzecznik prasowy resortu.

Mariusz Olchowik w latach 90. - już jako nastolatek - współpracował z prałatem Jankowski, proboszczem parafii pw. św. Brygidy w Gdańsku. Później to właśnie on miał być pomysłodawcą produkcji wina i wody stołowej z wizerunkiem księdza.

Działanie fundacji związanej z duchowym zakończył skandal obyczajowy i nagłośnione przez media wizyty w agencjach towarzyskich oraz imprezy z alkoholem. Olchowik pracował też w spółce stoczniowej, Prokomie Ryszarda Krauzego, a także dla Radia Maryja i Telewizji Trwam o. Tadeusza Rydzyka.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Andrzej Duda dla WP: Problem polega na paleniu śmieci