Kontrofensywa Ukrainy utknęła? "Przebiega zgodnie z planem"
W toku wojny w Ukrainie przyzwyczailiśmy się do gwałtownych zwrotów, jak wycofanie Rosjan spod Kijowa czy Chersonia. Teraz jednak Ukraińcy atakują pozycje Rosjan, które były przygotowywane do obrony przez kilka miesięcy. To nie będzie działanie o charakterze błyskawicznym - wskazał gen. Mirosław Różański w programie "Newsroom WP".
Zaznaczył, że w jego opinii ofensywa wojsk Kijowa nie jest "powolna", ale po prostu przebiega zgodnie z planem. - Są prowadzone działania na kierunku wschodnim i południowym. W kolejnych tygodniach będziemy widzieli uderzenia na rosyjskie zaplecze frontu, czyli składy amunicji i paliw. Co do dotychczasowych postępów na samym froncie, to mogą one budzić niepokój, ale myślę, że to jest przewidziana formuła prowadzenia tej operacji przez gen. Załużnego - stwierdził generał.
Wyliczał, że obecnie ukraińska armia potrzebuje z Zachodu przede wszystkim lotnictwa, amunicji i pocisków rakietowych ATACMS o zasięgu 300 km.