Kontrofensywa będzie bardzo krwawa. Generał nie ma złudzeń

Ukraińska kontrofensywa postępuje wolniej od oczekiwań, ale stopniowo posuwa się naprzód - powiedział w piątek przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów gen. Mark Milley. Dodał jednocześnie, że podobnie było z lądowaniem aliantów w Normandii, które zakończyło się sukcesem.

Ukraińska artyleria pod Bachmutem
Ukraińska artyleria pod Bachmutem
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2023 Anadolu Agency
oprac. WJR

30.06.2023 21:58

"Na wschodzie Ukrainy, gdzie Rosjanie koncentrują wysiłki wokół Bachmutu, Łymanu i Marjinki, trwają ciężkie walki. Na południu Rosjanie starają się nie dopuścić do postępów sił ukraińskich" - informował w piątek w komunikacie Sztab Generalny SZU. Niedługo przed komunikatem postępy ukraińskiej kontrofensywy skomentował gen. Milley.

- Wojna na papierze i prawdziwa wojna do dwie różne rzeczy. W prawdziwej wojnie ludzie giną. Prawdziwi ludzie są w tych pojazdach, prawdziwe ciała są rozrywane przez materiały wybuchowe. Więc jeśli komputer mówi ci, że to pójdzie szybko, prawdziwa wojna może to trochę spowolnić (...). Dlatego nie zaskakuje mnie, gdy to ofensywa idzie wolniej, niż ludzie się spodziewali - powiedział Milley podczas wystąpienia w National Press Club w Waszyngtonie.

Kontrofensywa jak lądowanie w Normandii

Dodał, że on sam przewidywał, że ofensywa potrwa "6-8-10 tygodni", że będzie bardzo trudna i "bardzo, bardzo krwawa". Porównał to do lądowania aliantów w Normandii w czerwcu 1944 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Przewidywaliśmy, że spełnimy cele ataku pierwszego dnia i potem, że będziemy w Paryżu w 30-40 dni. Zajęło nam to 90 dni - zaznaczył. Milley dodał, że mimo opóźnień ukraińskie wojska posuwają się stopniowo, lecz systematycznie naprzód, 500-1000 metrów dziennie.

Ukraina musi pozostać wolna

Generał zaznaczył, że zwycięstwo Ukrainy jest ważne po to, by zachować porządek i pokój powstały w wyniku zakończenia II wojny światowej.

- Jeśli uważasz, że porządek światowy oparty na zasadach ma znaczenie, że koniec II wojny światowej ma znaczenie, że uniknięcie wojny wielkich mocarstw ma znaczenie (...), to by uczynić to widocznym dla świata, ważne jest, żeby Ukraina pozostała wolna, niepodległa, suwerenna i z nienaruszonym terytorium - powiedział Milley.

Bunt? Sprawa wewnętrzna Rosji

Odmówił też jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy bunt grupy Wagnera osłabił pozycję Putina wewnątrz Rosji, dodając, że nie ma dotąd definitywnych dowodów, by to stwierdzić. Dodał jednak, że istnieją pewne sygnały wskazujące na niezadowolenie społeczne, jak np. ucieczka młodych Rosjan przed poborem czy wewnętrzne podziały w wojsku.

- Koniec końców to sprawa wewnętrznej polityki rosyjskiej i nie będziemy w tej sprawie nic robić, ale z pewnością chcemy znać odpowiedź na to pytanie. Są dobre argumenty na obie tezy - skonkludował Milley.

Źródło: PAP

Źródło artykułu:PAP
wojna w UkrainieMark Milleyukraińska armia
Wybrane dla Ciebie